Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień dziewiąty.


Ohayo!

Wczoraj nie miałam czasu dodać wpisu, więc dzisiaj zamieszczę wczorajszy i dzisiejszy.
Jak było wczoraj? No cóż... Jadłospisu nie wstawię, bo przestraszę Was i samą siebie oraz szczerze powiedziawszy gdzieś w połowie "imprezy" (eh... nie lubię takich zjazdów rodzinnych) przestałam liczyć. Miało być jedno ciasto na spróbowanie... było więcej. Na plus za to jest to, że jeszcze około północy, miałam takie wyrzuty sumienia, że zrobiłam Balance i Power Trening (ok. 30 minut) z Ewą.

Ćwiczenia:
- Mel B (rozgrzewka, trening brzucha)
- Dance Central + Kinect Sports (ok. godziny)
- "Trening z Gwiazdami" z Ewą.

Dzisiaj już normalnie się pilnuję, ćwiczę, muszę wziąć się porządnie do roboty. Wieczorem dodam wpis. :)