Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1851
Komentarzy: 24
Założony: 14 lutego 2019
Ostatni wpis: 10 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
odchudzamsie3

kobieta, 27 lat, Lubartów

163 cm, 82.90 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 kwietnia 2019 , Komentarze (2)

Kurde, dawno mnie tutaj nie było. Trzymam się dobrze w tym tygodniu schudłam 0.8 kg :D Jestem szczęśliwa i mega dumna z siebie, ze się trzymam spadło już ponad 5 kg :D 
Życiowo się nie ogarniam, Faceci są mega skomplikowani i niestety nie potrafią chyba dawać jednoznacznych sygnałów... :c Echhh

Jakby ktoś chciał śledzić moje poczynania na bieżąco to zapraszam na mojego instagrama: befitbellaa :)

o i tutaj tabelka :D 

Dobrego dnia! ;*

27 marca 2019 , Skomentuj

Kolejny tydzień za mną. Ten troszkę cięższy bo okresowy ale dałam radę. Wczoraj było najgorzej, bo nie zjadłam śniadania tylko troszkę skubnęłam. Wieczorem miałam takiego głoda, ze masakra w dodatku moje współlokatorki poprosiły mnie, żebym im przy okazji kupiła chipsy i czekoladę. Będąc w domu połowa lodówki princepolo mnie nie ruszała, ale wczoraj sam fakt ze mam coś kupić... kosmos... Lekcja ze wczorajszego dnia jest taka, że trzeba jeść śniadania porządne! :)  
Wracając do meritum, dziś waga wskazała 85.6 kg :D Jupi :D 0.74 miej niż tydzień temu. Chciałam wyciągnąć średnią ale w tym tygodniu mi się nie udało, bo spędzając weekend na wsi nie miałam dostępu do wagi :( Spada baaaaaardzo pooowoli, ale za to mam nadzieję na zawsze ;) Centymetry też spadają głownie z brzucha :)
Zapraszam was na mojego instagrama: befitbellaa, gdzie codziennie możecie śledzić jak mi idzie :) 

Miłego dnia :* 

24 marca 2019 , Komentarze (9)

Hej hej! 

Pierwsze zdjęcie ⏺️ 16.02.2019 wtedy zaczęłam wprowadzać jakieś małe zamiany ale bardzo nieudolnie. Waga 88.5 

Drugie zdjęcie z dziś ⏺️24.03.2019 waga nie wiem ile, bo w domu wagi nie mam wczoraj moja szklana pokazała 85.5 :) 

Spadło mało, ale! Ale najważniejsze jest to że czuje się super lekko i moje ciało wygląda zdecydowanie lepiej. Nie zmuszam się do niczego, odmawiam sobie tylko słodyczy i słonych przekąsek ale w ramach POSTU a nie odchudzania. Odnalazłam aktywność fizyczna, która daje mi mega przyjemność. I wiecie co? Zaczynałam milion razy i jestem szczęśliwa, że odnalazlam w sobie siłę żeby zacząć milion pierwszy ;)

Jeśli chcecie śledzić moją walkę na bieżąco zapraszam na mojego Instagrama befitbellaa

13 marca 2019 , Komentarze (2)

Tydzień kończę 0.7 kg na minusie i z 6 cm mniej. Nie było źle na szczęście :D trzymam się bez słodyczy od środy popielcowej. Nazbyt za nimi jak na razie nie tęsknię :D nie ćwiczę codziennie, jem mniej. Ogólnie super. Prowadzę ig (befitbellaa), który mnie mega motywuje do działania :) poniżej wrzucam troszkę jedzonka :)

5 marca 2019 , Komentarze (10)

No 2 tygodnie za mną, Raz lepiej, raz gorzej (szczególnie w weekendy). Ogólnie to jestem 1 kg na minusie. Mogłoby być lepiej, no ale cóż, nie zapracowałam na to. Po całodziennym dyżurze w szpitalu ostatnią rzeczą o której myślę jest trening. Nie piję wystarczająco dużo przez co następnego dnia czuję się zmęczona i boli mnie głowa. Poprawię się. Jutro środa popielicowa. W tym roku postanowiłam, że w wielkim poście 0 SŁODYCZY i 0 ALKOHOLU. Dziś z koleżankami idę do kawiarni na kawę i ciacho. Nie mam w planach sobie odmawiać. Jedynie planuje dziś zjeść tylko śniadanie i obiad :) Dobrego dnia :) 

17 lutego 2019 , Komentarze (1)

Dzień 1


Do zrzucenia prawie 30 kg... Nie wierzę sama, że aż tyle. 

Z dietą ma mi pomagać Vitalia holia, ale już od drugiego dnia muszę kombinować, bo wczoraj zapomniałam kupić serek wiejski który będzie mi potrzebny na 2 śniadanie... Brawo Brawo. W sumie nie byłoby problemu gdyby nie fakt, że jutro na 6:30 mam być w szpitalu na praktykach :D Mam nadzieję, że zdążę rano skoczyć do biedry :D

Co do ćwiczeń to zaczynam dziś plan treningowy dla początkujących od Marty z codziennie fit, jak skończę chciałabym zacząć marszobiegi :D 

Dziś jeszcze dodatkowo spacer z kolegą nad zalewem, ale dopiero wieczorem :c
Potem zabiera mnie do kina tylko nie możemy się zdecydować na co Kogel Mogel 3 czy Planeta singli 3 ;/
Myślę, że wcześniej się sama wybiorę i skorzystam troszkę z tego słoneczka