Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jestę hardCorę ;-)


Dziewczynki moje kochane:-)

Tak jak zapowiadalam będzie wycisk, no i był :-)

Rano bieganie, 5 km

Rowerem dałam czadu bo 30 km, mąż mówi na mnie rowerowy kiler ;-)


Było mało to na to skalpel ;-) 

 chyba około 2000 kcal łącznie ;-)

Dieta dobrze, jajka na śniadanie
Drugie śniadanie to jogurt
Potem szejk z mc ale było tak ciepło, że musiałam;-)
Obiad to sos pomidorowy z mięsem indyka do tego ciemny makaron.
Idę teraz jakieś owoce pojeść :-)

Miłej soboty:-)
  • patrishiia

    patrishiia

    7 lipca 2013, 21:07

    no nieżly wycisk był na rowerku.Podziwian ;-)

  • klauduniek

    klauduniek

    7 lipca 2013, 02:35

    Oj Ty hardcoru no! Pięknie! :) Ale ciśniesz ale za to jaki numer wywinęłaś w tyg. to Ci się należy :D Buziaki Bejb :*

  • mrowka1984

    mrowka1984

    6 lipca 2013, 20:00

    oooo matko... ale wypalasz pięknie!!! jestem pod ogromnym wrażeniem!!! 2000 kcal fiu fiu:D i dziękuję Ci kochana za wsparcie, mam nadzieję, że wrócę do aktywności bo to właśnie w niej od ponad pół roku odkrywam sens i cel...

  • lilu1986

    lilu1986

    6 lipca 2013, 19:49

    No iron women, ja bym padłą pewnie już po tym bieganiu :P

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    6 lipca 2013, 19:22

    ale Ty mocna jesteś :D