Miało być podsumowanie roku ale chyba nie mam na to czasu :D
Może jeszcze będzie, tak żeby styczeń dobrze rozpocząć.
A może nie :D
Waga w dół! Nie przytyłam w święta. Cel nieosiągnięty - no i cooooo?!!!
Waga mi spada. Odżywiam się zdrowiej! Jest przezarąbiście.
Tyle dobrego w tym roku..
Tyle też złego.
Rok największych głupot i najwspanialszych chwil.
Dobry rok.
Milion razy lepszy niż poprzedni.
Poproszę, żeby następny był milard razy lepszy niż ten.
I tego wam też życzę.
P.S. W 2013 schudłam 17,5kg - wiecie, że jak sama nie wspomnę to nikt nie zauważył? xD