Ha, ha, ha. Takie wielkie odchudzanie. A zżarłam dzisiaj wielką paczkę czipsów w pracy. Zwariuję ze sobą, mam ostatnio taki apetyt, że to nie do wytrzymania. Pół dnia siedzę jak na szpilkach, bijąc się ze sobą, żeby nie jeść żadnego paskudztwa, a kiedy już jestem tak zmęczona, że nawet na to nie mam siły to jem. Idę po pracy pobiegać. Nie mam za duży ani siły, ani czasu, więc zrobię standardowe 4 km, przyjdę do domu i pójdę spać.
Przysięgam, że nie wiem co musiało by się stać, żebym ja naprawdę wzięła się za siebie.
Linka100190
14 maja 2013, 20:27https://app.vitalia.pl/pages/Tymrazembedefit/503985076332725?fref=ts zapraszam Cię do polubienia mojego profilu na facebooku, Tam codziennie będę Cebie siebie motywować! ;)