Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kolejny tydzień walki!


W piątek padnięta po pracy nie miałam już siły na nic i ostatnie na co byłam się zdecydować był trening z Vitalii, który bywa dla mnie męczący ze względu na monotonie ćwiczeń. Mimo całego lenistwa i zmęczenia stwierdziłam że choć spróbuję zacząć ćwiczyć najwyżej zrezygnuję w trakcie, jak się okazało nie tylko zrobiłam cały trening ale byłam z siebie dumna że udało mi się wygrać z lenistwem. W sobotę godzinny spacer był już czystą przyjemnością bo pogoda zdawała mi się sprzyjać, już czekam na wiosnę. Niedziela to kolejny trening z Vitalii, czyli jednak jak się chce to się da.

  • roogirl

    roogirl

    12 lutego 2016, 20:22

    Najważniejsze zacząć, brawa :)

  • Anula32

    Anula32

    8 lutego 2016, 20:35

    Pewnie, że się da, tylko chcieć trzeba. Brawo dla Ciebie:)

  • Full.of.energy

    Full.of.energy

    8 lutego 2016, 11:59

    Najważniejsze to pokonywać swoje słabosci! powodzonka :)

    • patrysina

      patrysina

      8 lutego 2016, 12:30

      dziękuje, walka trwa :)