Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje
utrapienie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!

moje tez utrapienie, ulubione slodycze mojego Oskara heh :) przyjelam zasade nie robie zapasow, kupuje tyle ile zje moj syn a ze on tylko otwiera i interesuje go zabawka i czekoladka laduje u mnie :( to jajko ma teraz zadko zeby mnie nie kusilo

Jejuś, jak to super wygląda *.* W dzieciństwie to się to jadło... kinder jajka to już parę lat nie jadłam, czekoladę za to dostałam pod choinkę xD

Przecież to dla dzieci!!!!

ja w sumie lubie czekolade.. jem ja przed @ i od czasu do czasu sobie na nią pozwalam.. moją większą zmorą jest żółty ser, makarony i majonez :P

Nie tylko Twoje;)

Skad tyle tego masz? :oo Mnie slodycze nie ruszaja...

Słodycze to nie tylko Twoje utrapienie niestety. Ale ostatnio zamiast sięgać po słodycze nosze przy sobie butelkę z wodą i sięgam właśnie po nią. Czasem niestety słodkości wygrywają:(

Mniam mniam ;-)