Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DRUGI DZIEŃ JAK DIETKUJĘ :)


A WIĘC TO DRUGI DZIEŃ JAK DIETKUJĘ :)

DOPIERO DRUGI DZIEŃ...  !!!

ALE MYŚLĘ ŻE WYTRWAM W POSTANOWIENIU :)

MUSZĘ Z ODCHUDZANIEM WYTRWAĆ CHOCIAŻ DO KOŃCA MIESIĄCA 

CZYLI DO POCZĄTKU WAKACJI :)

MUSZĘ SIĘ PRZYZNAĆ ŻE CAŁY DZIEŃ WCZORAJ BYŁO DIETKOWO AŻ SIĘ NIE PO ŁOŻYŁAM DO ŁÓŻKA...

MUSIAŁAM WSTAĆ PO PROTU COŚ ZJEŚĆ !!!

TAKI POCZUŁAM GŁÓD ŻE MASAKRA ...

TO MOJE ZŁE NAWYKI ŻE WIECZOREM ZAWSZE JEM ... :(

ALE MUSZĘ SIĘ TEGO WIECZORNEGO JEDZENIA POZBYĆ !!!

POSTANOWIŁAM ŻE BĘDĘ JADŁA TYLKO DO 18:00 !!!

A PÓŹNIEJ GDY JUŻ NIE BĘDĘ MOGŁA SIĘ POWSTRZYMAĆ TO JAKIŚ OWOC PRZEKĄSZĘ :)

DZIŚ JAK NA RAZIE TO ZJADŁAM TYLKO JEDNE DUŻE JABŁKO...

JA OD RANA TO NIGDY NIE MAM APETYTU :(

A WIEM ŻE ŚNIADANIE TO PODSTAWA!!!

OD JUTRA PIERWSZE CO TO ZJEM ŚNIADANIE JAKIEŚ MUSLI Z MLEKIEM ALBO 

JOGURT :)

BO JA BEZ JOGURTÓW NIE UMIEM ŻYĆ ... !!!

WCZORAJ WAGA POKAZAŁA RANO - 109,5 KG

A DZIŚ RANO 108,7 KG  :)

TAKŻE MYŚLĘ ŻE POWOLUTKU BĘDZIE SPADAĆ :)

  • Czarn@Oliwka

    Czarn@Oliwka

    3 czerwca 2014, 12:54

    Najgorsze te nawyki ale damy radę !!! W końcu nauczymy się mądrze jeść :D Ja mogłabym śniadanie jeść o 14 bez problemu mogę rano funkcjonować a wieczorem ...... zjadłabym wszystko :) Walczę z tym i już pomalutku się przyzwyczajam, choć ciężkie to oj ciężkie

  • dola123

    dola123

    3 czerwca 2014, 11:24

    Na pewno z czasem nauczysz się delektować ogromnymi śniadaniami, tez jakiś czas temu nigdy rano nic nie jadłam, potem zaczęłam coś małego jeść, a teraz zależy od czasu ale kanapki, musli, jakieś owoce, jogurt, jajecznica, omlet, zależy od ochoty. Trzymam kciuki ;)