Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pełna optymizmu i nadziei!

Witam Was Vitalijki!

Jestem nadal zachwycona swoją dietą i zaczynam widzieć pierwsze efekty (cwaniak) Postanowiłam ponadto robić sobie małe przyjemności i nagrody w związku z przestrzeganiem diety - oczywiście inne, niż do tej pory (czyli słodycze) - są to pachnące żele peelingujące, masła do ciała i jakieś różności do pielęgnacji ciała (np. masażer i super szczota antycellulitowe zakupione w Tchibo) i jestem bardzo zadowolona! :D Być może tym sposobem, w trakcie prowadzenia diety, wypracuję sobie inne nawyki żywieniowe, niż te które miałam do tej pory (i które wiadomo jak się skończyły).

Dzisiaj po pracy poszłam po drobne zakupy kosmetyczne do Tesco, a tam niestety zaatakowały mnie promocje chips'ów, cukierków, zapach pieczywa, itd. Zaczęłam się obawiać, że się zaraz złamię, ale nagle stanęły mi przed oczami moje otłuszczone i owinięte cellulitisem kolana, forsa, którą wydałam na dietę i wewnętrzny zawód samą sobą i poczucie beznadziejności. Finał: triumfalnie wyszłam z Tesco z wodą, papierosami (niestety...) i zakupami TYLKO i WYŁĄCZNIE kosmetycznymi! Tadąąą!!! (ninja)

A jak tam u Was początek tygodnia?

  • AaaMarta

    AaaMarta

    21 maja 2014, 14:43

    Cieszę się, że tak sobie świetnie radzisz! :) Na rzucenie palenia tej przyjdzie czas, a tu wiem, co mówię, bo 2 stycznia rzuciłam to paskudztwo :)

    • peggy.na.obcasach

      peggy.na.obcasach

      22 maja 2014, 23:05

      Łaaał, to gratuluję! :) Ja się przymierzam, ale dość opornie...

    • AaaMarta

      AaaMarta

      23 maja 2014, 11:56

      Ja też wiele razy wcześniej próbowałam i nic z tego... Aż w końcu kiedyś przyszedł taki dzień, w którym stwierdziłam, że dłużej ze sobą nie wytrzymam. Przeszłam na dietę i rzuciłam palenie. Na początku było ciężko, ale obecnie nawet na imprezach nie mam już ochoty zapalić :)

  • vitalia92

    vitalia92

    20 maja 2014, 14:17

    ja w sklepie takiego problemu nie mam.. ale co z tego, ze ja nic nie kupie jak domownicy kupuja i to potem kusi ;d

  • JoannaMaria2014

    JoannaMaria2014

    20 maja 2014, 12:58

    MASZ BARDZO DOBRY POMYSL Z TYMI NAGRODAMI DLA SIEBIE :)))) TAK TRZYMAJ :)))

  • VikiMorgan

    VikiMorgan

    20 maja 2014, 12:15

    ile płacisz za taki catering? ja za zjedzenie czegoś nieprzyzwoitego idę na siłowni do trenera po karniaka - ostatnio bylo 130 burpee

    • peggy.na.obcasach

      peggy.na.obcasach

      22 maja 2014, 23:02

      Za miesiąc tej diety zapłaciłam 1200 z kawałkiem, więc trochę drogo, ale jeśli chodzi o posiłki, to są naprawdę różnorodne i bardzo smaczne, a poza tym skiepszczenia czegoś, na co wydało się tyle pieniędzy też przyświeca w krytycznych momentach. Ogólnie - BARDZO polecam! :)

    • VikiMorgan

      VikiMorgan

      23 maja 2014, 09:34

      na jaki okres to wystarcza? osobiście gdybym miała taki nadmiar pieniędzy wykupiłabym z kims do spółki treningi personalne z ułożeniem diety treningów i modyfikacją w zależności od postępów.... ale ze nie mam to ide sama :) może i długo ale do przodu :)

  • Magis

    Magis

    20 maja 2014, 08:09

    Super !!! Zazdroszczę wykupionej diety !!!!!

  • cancri

    cancri

    19 maja 2014, 23:35

    re: przeczytalam- jak chodzilam na silownie :D a potem, ze to jednak salsa :D Ja chodze na zajecia na uniwersytecie, kurs nazywa sie Hips don't lie, rozme rzeczy tanczymy, ja to w sumie stoje i macham rekoma hahaha ale jest dobrze :D Zawsze to inny ruch. Koniecznie wroc na salse :D

    • peggy.na.obcasach

      peggy.na.obcasach

      19 maja 2014, 23:38

      Albo na coś innego, ale tak czy siak za coś trza się zabrać :) I z pewnością robisz coś więcej, niż "tylko" machasz rękami ;)

  • Landryna3210

    Landryna3210

    19 maja 2014, 20:59

    Ja dziś zaczęłam nową pracę i bałam się, że dietka poleci w dół ale wszystko się udało i to na 5+ ;D Gratuluję silnej woli ;) Oby tak dalej.

  • anastasiiaa

    anastasiiaa

    19 maja 2014, 20:48

    Kochana tragedia początek tygodnia a ja zamiast diety obżarłam się u chińczyka ryżem z krewetkami

    • peggy.na.obcasach

      peggy.na.obcasach

      19 maja 2014, 21:02

      To chyba nie tak źle? Wiem, że smażone, ale zawsze to... ryż i krewetki :) głowa do góry - poniedziałek ma to do siebie, że jest zbyt stresujący, żeby od niego zaczynać!