Dzisiaj mija dokładnie miesiąc odkąd postanowiłam zmienić swoje życie, nie tylko figurę, ale wiele innych aspektów... Zrobiłam zdjęcia w takiej samej pozie co miesiąc temu, w tym samym kostiumie kąpielowym i... się zdziwiłam, bo właściwie nie widzę różnicy. Co zatem się wydarzyło przez ten miesiąc?
1. waga: -1,8kg
2. wymiary:
biust- 93cm (-2cm)
pod biustem- 75cm (-3cm)
talia- 71cm (-2cm)
brzuch- 82cm (-2cm)
biodra- 102cm (-1cm)
uda- 61cm (-) :/
łydki- 35cm (-2cm)
3. cellulit jest trochę mniejszy
4. zwiększyło się napięcie skóry
5. nauczyłam się jeść regularnie i zdrowo, pokochałam aktywność fizyczną
6. przeprowadziłam się
7. zaczęłam gruntownie sprzątać swoje otoczenie i pozbywać się wszystkiego, co zagraca moje życie
8. zaczęłam również budować moją garderobę w myśl zasady capsule wardrobe i mam z tego spory fun!
To tyle. Wiem, że efekty nie są spektakularne, ale nie liczyłam na takie. Chudnę bardzo powoli, tyję za to w tempie ekspresowym. Na pewno spory wpływ ma na to ED, z którym borykałam się jako nastolatka, a potem kilka naprawdę debilnych diet, które rozjechały mi metabolizm i tarczycę. Może kiedyś o tym napiszę, zobaczę. Póki co cieszę się z każdego kroku naprzód. Szkoda tylko, że uda, które są moim największym kompleksem nie zmieniły się przez ten miesiąc nic a nic... Znacie jakieś dobre ćwiczenia na odchudzenie ud, zwłaszcza ich wewnętrznej strony? Taak, ja wiem, że nie da się schudnąć z wybranej partii ciała, ale może ktoś, coś, gdzieś? ;)
...
Menu z wczoraj:
śn- kawa z mlekiem 2%, omlet owsiany z jabłkiem, serek wiejski i trochę orkiszu w miodzie w suszoną żurawiną
ob- mix sałat, wędzony łosoś, plaster sera pleśniowego
podwieczorek- duże jabłko
kol- mix sałat, 2 plastry żółtego sera (rzadko jem, a wczoraj wyjątkowo za mną chodził), tuńczyk
ruch:
hula hop- 1h
marszobieg- 1h
...
I menu z dzisiaj:
śn- kawa z mlekiem 2%, owsianka na wodzie z orzechami włoskimi i jabłkiem
ob- mix sałat z kurczakiem gotowanym i 1/2 woreczkiem kaszy gryczanej
podwieczorek- serek wiejski, 5 suszonych śliwek
kolacja- mix sałat, grzanki z chleba orkiszowego, 2 jaja na twardo
ruch:
callanetics- 45min
agrafka na uda- 100 powt.
...
Udanych Walentynek, laski ;)
MagiaMagia
14 lutego 2017, 21:08podoba mi sie ten kompleksowy plan poprawy komfortu zycia!
Pepper.Juice
15 lutego 2017, 09:02:))
nitram03
14 lutego 2017, 18:38Fajne jedzenie. Na wewnętrzną stronę ud dobra jest jazda na rowerze. Ja nie jestem zwolenniczką głodówki. Wolę jeść mniejsze porcje a częściej.
Pepper.Juice
15 lutego 2017, 09:03Czekam na wiosnę i wskakuję na mojego dwukołowego rumaka ;) Ja też nie jestem za głodówkami, bez sensu takie katowanie się...
angelisia69
14 lutego 2017, 13:26hello,przy takich rarytasach spadek wagi to dodatek ;-) a tak na serio mysle ze podpunkty od 5 sa najistotniejsze.Sama wiesz ze schudnac mozna i wiecej i szybciej,przechodzac na glodowki i katorznicze cwiczenia.Ale jest sens??co do udek,powiem ci :odwodzenie-przywodzenie najlepiej z tasma albo z obciaznikami na nogi ;-)
Pepper.Juice
14 lutego 2017, 15:21Mam w domu gumy do ćwiczeń; muszę zacząć z nich wreszcie korzystać :)
CookiesCake
14 lutego 2017, 13:01Gratuluję! ;) Jedzonko pysznie wygląda ;)
Pepper.Juice
14 lutego 2017, 13:03Dzięki :))
Annlevi
14 lutego 2017, 12:50Jezu jak ty dużo jesz O.o Taki omlet na śniadanie miałabym chyba na 2 dni.
Pepper.Juice
14 lutego 2017, 12:56Yyy serio czy żartujesz? Jeśli mówisz serio, to wrzuć to jedzenie w kalkulator proszę, a potem komentuj ;)
ar1es1
14 lutego 2017, 13:38Nie,Pepper.Juice nie je dużo-je jak dorosła kobieta a nie niemowle. Fajne spadki a co do ud to może dobrym pomysłem byłoby odstawienie nabiału mlecznego?
jamarja
14 lutego 2017, 12:28Przy Twojej wadze różnica dwóch kilogramów pewnie nie rzuca się w oczy, ale na pewno jest to świetny początek do lepszej sylwetki i ogólnego dobrostanu. Wolne chudnięcie jest dużo zdrowsze i pewniejsze dla przyszłego efektu. A dwa centymetry w obwodach to jest coś. Jak utrzymasz to tempo to na lato będziesz super laską. Oby tak dalej!
Pepper.Juice
14 lutego 2017, 12:42Dzięki za słowa wsparcia :) Najważniejsze to się nie poddawać i robić swoje :)
aniapa78
14 lutego 2017, 12:10Tak jak ty wolno chudnę i szybko tyję, zwłaszcza tam gdzie nie chcę. Mi po ciąży na uda bardzo pomogło bieganie. Co do zdjęć myślę, że będziesz więcej widziała po kilku miesiącach.
Pepper.Juice
14 lutego 2017, 12:42Mnie właśnie po drugiej ciąży te uda tak wywaliło... Myślę o bieganiu, ale póki co kondycja jeszcze nie ta, więc robię sobie godzinne marszobiegi- może to coś pomoże :)
Annlevi
14 lutego 2017, 12:51Tak bieganie jest super ale nie przy takiej nadwadze jak autorka. Kolana sobie zniszczy.
aniapa78
14 lutego 2017, 13:00Też zaczynałam od marszobiegów. Autorka nie ma żadnej nadwagi! Waży mniej niż ja, a nie mam kontuzji. Bardzo dobrze odżywiasz się
Pepper.Juice
14 lutego 2017, 13:00Annlevi, kobieto, nie mam nadwagi, chcę schudnąć ze względów estetycznych, dla siebie, nie stricte dla zdrowia, bo moje bmi mieści się w normie :) Także luz :)