Hej dziewczyny!
Powracam?!
Nie wiem czy to dobry czas na wracanie, tak przed świętami. Ale jako że nigdy nie miałam problemu z tyciem w święta, to może lepiej teraz, dziś. Odkładam ten mój powrót do zdrowego trybu życia już długo długo...
Jem normalnie. Nie jem śmieciowego jedzenia. Słodyczy w listopadzie jadłam więcej niż zazwyczaj, ale zazwyczaj jem okazjonalnie. Od grudnia ich nie jem - takie postanowienie, że do Świąt. Głównie ze względu by się ich wyzbyć na nowo z jadłospisu... Piję alkohol normalnie, w weekend ze znajomymi, w tygodniu czasem winko.
I przytyłam.
Okazuje się, że sam sex nie wystarczy. :D
Codziennie obiecuję sobie, że zacznę ćwiczyć z Ewką, że zapisze się na basen i ciągle coś mi staje na przeszkodzie. Muszę wygenerować taki czas tylko dla siebie! Obiecuję sobie, że w marcu gdy wyprowadzę się od rodziców zacznę ćwiczyć codziennie bo na swoim to nikt nie podgląda, nikt się nie nabija, nikt nie pyta "co znowu się odchudzasz?!". Ale nie mogę tak odkładać tego do marca bo będę okrągłą kuleczką! :D
Myślę, że moje listopadowe zwiększone zapotrzebowanie na słodycze jest spowodowane niedoborami w organizmie. Tym bardziej, że jest zimno i potrzebuję więcej energii. Jak jej sobie dostarczyć? Żeby Was nie zanudzać, kto chętny - znalazłam taki artykuł :
http://www.wiecejnizzdrowie.pl/co-jesc-by-dostarcz...
Na poważnie zacznę od stycznia. Teraz mam dużo zobowiązań i muszę dociągnąć sporo spraw do końca. Mam 4-5 miesięcy by wyglądać pięknie i zdrowo! I nie wstydzić się znów za swoje ciało !!!
Muminka00
25 grudnia 2014, 14:40Wesołych Świąt :*
MllaGrubaskaa
13 grudnia 2014, 11:43Powodzenia :))
Muminka00
9 grudnia 2014, 14:28Sam sex nie wystarczy...ale nie zaszkodzi ; )
Peppincha
11 grudnia 2014, 10:02Ależ oczywiście! ; - )
marzennaw
9 grudnia 2014, 10:14Ja również jadłam sporo słodyczy w listopadzie. Może to rzeczywiście związane z pogodą ? Życzę powodzenia i szczęśliwych Świąt.:)
Peppincha
9 grudnia 2014, 10:19Chyba jakieś braki chromu czy co ja to bym jadła co chwilę i właściwie wszystko :D Dzięki :)
endorfinkaa
9 grudnia 2014, 09:43powodzenia!
Peppincha
9 grudnia 2014, 09:50dziękuję :)