Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Non omnis moriar


Kochane! 

Dwa tygodnie ciężkie dla mnie. Fizycznie i troszkę psychicznie.

Zmarł 2 miesięczny synek mojego przyjaciela. Pogrzeb, czytanie listu rodziców do dziecka, malusia trumienka... Za dużo jak dla mnie. 

Jeśli chodzi o ćwiczenia... brak. Nie biegam. Nie miałam kiedy przez ostatnie dwa tygodnie. W tym tygodniu dodatkowo mam okres. Kiedy mogę i kiedy mi się przypomni robię przysiady w rozkroku. Muszę dołożyć też zwykłe bo przód nóg mam jak galaretka 
:PP



Od przyszłego tygodnia planuję biegać 2 razy w tygodniu i raz w tygodniu cardio! 

Nie mam już pomysłów na smaczne zdrowe posiłki. Muszę odgruzować książkę Ewki chyba... ;)


W miniony weekend był grill. Uwielbiam karczek zrobiony przez mojego M. zjadłam dwa małe kawałki. : - ) I nie mam wyrzutów!!!! : - ) Było piwko i wódeczka.... Ale tak... kiedyś dietetyk powiedział mi, żebym piła wódkę bo nie ma węglowodanów :P A przeczytałam niedawno, że alkohol nie tuczy bo kalorie które zawiera są wydalane z organizmu (smiech)Tuczy jedzenie, które spożywamy w większych ilościach a które towarzyszy alkoholowi ... 
No było trochę chipsów no było .... Ale! Upiekłam pyszne ciasto i nie skosztowałam!!!:D 

Dziś pozwoliłam sobie z rana w pracy na małą rozkosz... 

Wczoraj była u nas mama mojego M. Nie mamy dobrego kontaktu z jego ojcem, ja nawet nie chcę mieć bo dla mnie nie jest dobrą osobą a na pewno M. nie powinien brać z niego przykładu.... Ale to jego ojciec, i jeśli nadejdzie czas gdy M. będzie chciał się z nim pogodzić będę czuwać ale nie utrudniać ;) Za to mama M. jest przemiła i bardzo ją lubię, ale jest ciężką osobą do rozmowy. Mówi non stop :PP I właściwie nie słucha co mówią inni. No i nie jest jak moja mama , z którą można porozmawiać i na poważne tematy i na pierdoły jak moda, zakupy, makijaże, kino, teatr... Więc z mamą M. zamieniam się w słuch, słucham, odpowiadam na pytania. I już. 

Jest przepiękna pogoda! Aż żal siedzieć w pracy. Niestety co miesiąc wychodzimy na zero... Kombinuję, jak by tu załatwić sobie dodatkową robotę, ale z moim bardzo ukierunkowanym wykształceniem ciężko znaleźć coś innego. Ale zobaczymy. Dziś spotykam się z kolegą po fachu, może mi coś doradzi. :)

Miłego dnia dziewczęta!!!!! 

  • Agutka2014

    Agutka2014

    11 czerwca 2015, 10:28

    Jestem zdania że lepiej stać z boku i obserwować, wyrazić swoje zdanie ale nie narzucać, bo wtedy co do czego jesteśmy najgorsze :P