Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Ciężko opisać samą siebie w kilku zdaniach. Łatwiej chyba wspomnieć o tym jak widzą mnie moi bliscy znajomi, że taka wieczna optymistka. Choć wiadomo,że nie można cały czas widzieć wszystkiego przez "różowe okulary", bo każdy czasem na gorsze momenty... Moje pojawiają się wtedy,gdy wybieram się na zakupy i nie mogę znaleźć odpowiedniego rozmiaru lub gdy już go znajdę to wybrana rzecz nie leży na mnie tak jakbym tego sobie życzyła... To właśnie wtedy mam ochotę zmienić coś w sobie by nie mówić kolejny raz " to jest znów za małe". Nienawidzę takich momentów i dojrzewa we mnie myśl by zmienić coś w swoim życiu. Podobno każda zmiana wychodzi na dobre, być może utrata wagi również byłaby dla mnie pozytywna? Jednak u mnie występuje syndrom "słomianego zapału" , co wiadomo przy odchudzaniu daje marne efekty. Czas na zmiany- to chyba stanie się moim nowym życiowym mottem :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 911
Komentarzy: 12
Założony: 15 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 23 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
perelka613

kobieta, 32 lat, Zatorowizna

164 cm, 103.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

23 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

Niestety w ten weekend zabrakło mi czasu na regularny trening i niestety troszkę sobotę popuściłam sobie i zajadałam się słodyczami jednak  nadal trzymam się  wyzwania, którego sama się podjęłam dziś dzień 8! według rozpiski powinnam mieć odpoczynek, ale zrobiłam 80 przysiadów
Oglądałam nawet filmiki o tym jak poprawie wykonywać to ćwiczenie, gdyż z każdym przysiadem zastanawiałam się jak ustawić kolana czy w jaki sposób oddychać. Okazało się to bardzo pomocne, bo teraz już wiem jak to robić
Teraz biorę się za pisanie prac i naukę, ale dzień jest długi więc wybiorę się na spacer i wieczorkiem trening

17 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Właśnie jestem po treningu Skalpel i muszę potwierdzić, że ćwiczenia faktycznie dają niezłego kopa i człowiek jest po nich bardziej radosny
Zastanawiam się tylko czy nie popełniam błędu ćwicząc po 21... Być może powinnam robić to rankiem??
Środy strasznie mi się dłużą, od samego rana (8.00) trening koszykówki, a potem na wydział i zajęcia do 18 czy nawet 20.
Jednak nie poddaję się, choć nie mam już siły na 55 przysiadów ale postaram się zrobić je jak tylko mięśnie chwilkę odpoczną

16 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

Dziś zaczęłam swój dzień trochę później niż zwykle bo od 10.30 na śniadanko musli z jogurtem naturalnym i postanowiłam podjąć wyzwanie, takie małe, ale zawsze to podnosi motywację :)    i ćwiczenia stosunkowo krótko trwają :)  zawsze to coś na dobry początek :) 
Zaopatrzyłam też moją szafkę w nowe opakowanie musli i jogurtu naturalnego... Ciekawe kiedy mi się przeje??  
I zaczęłam też ćwiczenia Ewy Chodakowskiej SKALPEL :) choć robię je już od jakiegoś czasu, jednak nieregularnie... :(  dziś tylko pół treningu, żeby jutro nie mieć zakwasów :P bo na 8 rano trening koszykówki :P

15 kwietnia 2013 , Komentarze (4)

Witam i miło mi jeśli ktoś to przeczyta :)

     Odkąd pamiętam byłam jak to określam "taka okrągła" i szczerze mówiąc nie wiem czy potrafię wyobrazić się samej sobie w innej odsłonie, choć jestem ciekawa jakbym wyglądała w mniejszym rozmiarze. I ta myśl rodzi się w mojej głowie od jakiegoś czasu.
     Nie chcę nagle zacząć "żyć powietrzem", ale jeść normalnie jak dotąd z pewnymi ograniczeniami. Być może ktoś podsunie mi pomysł na lekkie i tanie dania? :) Nie chcę też korzystać z rad dietetyka, ponieważ to koszt, a to duży wydatek. Na początek postanowiłam sama zacząć ograniczać jedzenie, po prostu jeść mniej, ale częściej.

I zacząć więcej ćwiczyć! Bo bez tego ani rusz

Dziś na dobry początek, mniejsza kolacja, zamiast kanapek- jogurt naturalny z musli