Dziś powinnam się zważyć, a ja od samego rana dałam małej butle i sama zabrałam się za śniadanie, można rzecz 'do łóżka', bo właśnie tam je skonsumowałam, taka byłam głodna! Dzień znów w miarę aktywny, ostatnio Malentas nie chce mi spać na spacer, wychodzę z nią na dwór, jest ledwo żywa i myślę, fajnie pośpi sobie na świeżym powietrzu, a tu nici, bo wszystko jest takieee ciekawe i trzeba mi to pokazać! No i moje dziecko wciąż nie chce się nauczyć, że piesek robi 'hau, hau' a nie 'mniał, mniał' :D Urocza!
Wszyscy na roczek już zostali zaproszeni (uff!), ustalone też co i jak, będzie grill na działce w weekend przed 17stym, myślę, że nie popłynę z jedzeniem, ja się zabieram za robienie sałatek, marynowanie mięsa (jak ktoś zna jakieś fajne marynaty to chętnie się dowiem!), wiec myślę, ze uda mi się trochę niektóre rzeczy 'odchudzić', tak, żeby każdemu tez smakowało :) Oczywiście każdy ma swoją wizję imprezy, teściówka widzę, ze wolałaby coś bardziej wystawnego do jedzenia chyba, bo nawet co do wyboru kiełbasy, sugerowała, żeby były takie mniejsze, ładne, cieńsze... jesus! Chciałam, żeby zrobiła ucierane ciasto z kruszonką i truskawkami, no bo ma być kremowy tort, moja mama zrobi sernik na zimno, to to by była miła odmiana no i truskawki hello! Ale pomysł się nie spodobał i będzie nudny jabłecznik, a szkoda, bo uważam, ze lepiej jej wychodzi to parzone właśnie :( No i w ogóle mam na nie smaka :P
Oczywiście na mojej głowię będą zakupy, jakieś dekoracje, zamówienie tortu, no ale cóż, dam radę! Jakieś baloniki, zdjęcia małej, myślę, ze jakoś to będzie wyglądać :) No i błagam, żeby nie padało! Co do dietowania, wagowania 15.05 będzie oficjalny pomiar, czy zobaczę 68kg (nie mówię już o równym 68,0kg ważne, ze z przodu będzie prawidłowa liczba!)
Jutro obiecuję sprawdzę wagę i dodam sobie pomiar :)
Aktywność: 32minut rowerek stacjonarny, tempo stałe 41,3km/h , 22km, spalone 320kcal
60 brzuszków (20x pełne, 30x skośne, 10 połówek)
Menu:
I śniadanie: bułka z ziarnami dyni + odrobina serka topionego + tona szczypiorku + rzodkiewki + 2 jajka na twardo
II śniadanie (aj!): quritto (a raczej jego połowa, bo jakoś mi nie smakowało w ogóle i byłam już najedzona po dwóch kawałkach)
III obiad: mała porcja spaghetti z wczoraj
IV kolacja: wafel ryżowy z polewą jagodową sonko + miseczka lekkiej zupy szparagowej z kawałkami kurczaka
radomszczak
6 czerwca 2013, 16:16Tylko, że ja mleka nie kupuje. Mąż przynosi z pracy i dostaje tylko 3,2% więc nie mam za bardzo wyboru :) a bez sensu kupować jak jest. Generalnie mam olej rzepakowy albo zwykły, ale dziś mi brakło :
monka252
6 czerwca 2013, 15:37No co najważniejsze teraz co by pogoda dopisała, bo ostatnio z tym akurat nie jest za ciekawie!! :)) Trzymaj się tam i co by na wadze był spadek. Może podejmę to wyzwanie i ja, no i też się zważę:D Chociaż nie oczekuje jakiś skoków wagowych już...miłego czwarteczku życzę !:))
Justynak100885
6 czerwca 2013, 14:20Za to jaka satysfakcje bedziesz miec jak sama zorganizujesz tak pokazna impreze ;))
fantasia1983
6 czerwca 2013, 08:32o o o, o tak ostatnio wyglądam, tak dokładnie jak ten króliczek...
therock
5 czerwca 2013, 23:32Impreza na pewno się uda a teściówka moze kręcić nosem, to nie jej sprawa-.-
radomszczak
5 czerwca 2013, 22:48kochanie 15.05 już był :P Ojej, jak fajnie, że Twoja mała w ogóle jakieś dźwięki zwierzęce wydaje. Moja próbuje robić hau hau na psa, ale robi to bardzo nieudolnie i niezmiernie rzadko. Jak jej pokazuje książeczki i mówię, że to jest krowa, krowa robi muuuu, to się tylko śmieje. A jak ją proszę "pokaż krowę" to zamyka ksiązeczke i sobie idzie... taki leń. Ale wiem, że umie, bo już kilka razy pokazywała i za każdym razem gapi się na tą krowę, ale palcem nie pokaże :)
MusingButterfly
5 czerwca 2013, 21:42świetny królik ;) Imprezka ja talalal ;) Wiadomo jak sama przygotowujesz mozesz odchudzic salatki zamiast majonezu zastosowac jogurt z czosnkiem i jest pysznie ;) poza tym miesko z grilla nie bedzie kaloryczne wiadomo brak tłuszczu ;) Mozesz kupic jakies chude miesko , zrobic piersi z kurczaka czy szaszłyczki jakies ... cukinia mozarella ?:)) Czekam na jutrezjszy pomiar ;) pisząc 15.05 mialas chyba na mysli czerwiec ;) Napewno zobaczysz upragnione 68 ;) Jestes swietna ;) Trzymam kciuki !!:))
Kamila112
5 czerwca 2013, 20:58Będzie dobrze :) Miłej nocki życzę :)
malinkapoziomka
5 czerwca 2013, 20:56no, no fajna impreza się zapowiada... mmmm i smakowita! pzdr!