Bo jeszcze korzystamy z resztki wakacji i jutro jedziemy na działkę z Małą, pogoda ma być średnia, ale zawsze to jakaś odmiana i K. odpocznie troszkę od pracy :) Potem odwozi nas do Chodzieży do moich rodziców i jeszcze tydzień u nich posiedze, bo jak się zacznie październik i zajęcia to coś czuje że już na nic nie będę miała głowy... Ale nei ma co krakać, zobaczymy. Póki co do niedzieli nie bede się odzywać, bo działka jak to działka, neta nie ma :) Więc juz teraz życze Wam udanych weekendów i dalszych spadków :)
sniadanie: dość obfite, ale cholera taką miałam ochotę na słodkie przez tą @
II śniadanie: dla K.
I moja porcja :)
a foty obiadu niestety nie ma, ale byl szare kluchy w rozsądnej ilosci z kapustą kiszoną, a na deser... dwie łyżki masy kajmakowej o zgrozo :P
kachagrubacha.wroclaw
14 września 2013, 22:10ale ciachoooooo :)
MuffinTop85
11 września 2013, 12:17Szare kluchy i jeszcze kapucha kiszona do tego!!! ale bym zjadła :))) miłego wypoczynku!
Madeleine90
11 września 2013, 11:19słodkości z rana nie zaszkodzą:) jeżeli mam ochotę na słodkie to zawsze jem słodkie śniadanie- zazwyczaj pomaga, a porcja węglowodanów z rana jest jak najbardziej ok:)
laauraa
11 września 2013, 08:32Miłego wypoczynku! :)
therock
11 września 2013, 00:03Śniadanie rządzi - mniam:D wypoczywajcie:)