Ogólnie dzień mega dołujący bo szaro, ponuro i deszczowo, wyskoczyliśmy tylko z K. do lidla i szybko wracaliśmy zeby nas nie zmyło, nie lubię takich dni, a to dopiero początek ;/
Na pożegnanie upalnych dni na śniadanie była miska chłodniku:
II śniadanie przekładaniec
potem trochę sałatki z bułeczką nadziewaną kapustą i pieczarkami (wypiek teściówki)
i na podwieczorek murzynki tzn. moja kawa i jeden murzynek, resztę wciągnął K. ja nie wiem gdzie on mieści to słodkie i że go nie muli
therock
10 września 2013, 23:18dokładnie:) chlebek z Lidla:)
Madeleine90
10 września 2013, 23:02dodałam przepis na tą jaglaną zapiekankę:) ale generalnie już wiele wersji smakowych wypróbowałam- różne owoce, czasami daje więcej jajek, czasami więcej jogurtu zależy co tam akurat jest pod ręka:) generalnie zawsze się udaje:)
Madeleine90
10 września 2013, 20:50w sumie to masz rację, ja jak już się obżeram słodyczami to tymi ulubionymi:) byle czego nie ruszam, (takich pianek też nie lubię i raczej bym się nimi nie obżarła- za to dobrą czekoladą to nigdy nie pogardzę, albo jakimś pysznym domowym ciachem np. szarlotką)
Madeleine90
10 września 2013, 13:17bardzo fajne posiłki:) ja też nie mam problemów z "wciąganiem slodkiego"- gdybym tylko miała ochotę to takie murzynki bym mogła zjeść na raz:)
MuffinTop85
10 września 2013, 13:09Ale fajny pamiętnik :) i jak smacznie! A ten przekładaniec to z czego? Pozdrawiam!
sQzmeee.
10 września 2013, 10:16ale u Ciebie smacznie ;P
laauraa
10 września 2013, 08:51chyba widzę myrzynki z lidla :D nuda czasami służy :))
cygiii
9 września 2013, 23:24jadlabym !
Olaa92
9 września 2013, 23:17Ale pychaaaa!! A ja taka głodna jestem nooo... ;p
therock
9 września 2013, 23:03ja to i całą paczkę murzynków bym opędzlowała i nic by mnie nie zmuliło:D wspaniały przekładaniec:D mniam:)
WildBlackberry
9 września 2013, 22:58bleee xD hahaha. Nie dla mnie takie rarytasy :P
WildBlackberry
9 września 2013, 22:55nigdy jakos nie lubilam tych murzynkow, czy jak tam sie to zwie ;p