Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Nie mogę się ogarnąć!!!!


Witajcie(pa)

Przez te wszystkie święta to nie mogę dojść do siebie, pod każdym względem...

Raz że ciągle plączą mi się dni, wczoraj myślałam że jest niedziela, a dziś dałabym głowę że poniedziałek....

Dwa - nie mogę ogarnąć się z ograniczeniem słodyczy w diecie(szloch)... Przez święta pofolgowałam, ciasta, cukierki, wszystko co kaloryczne, słodkie i czekoladowe... Do dziś odczuwam tego skutki  w postaci uzależnienia od cukru.... Szczególnie po południu mam ciągoty w stronę czekolady.... I tak myślę że zjem tylko kawałek w ramach pożegnania, a zjadam kilka kawałków z mocnym postanowieniem że to już koniec, jutro będzie grzecznie... a jutro historia się powtarza i tak umykają dni....

Chyba muszę ułożyć sobie i zapisać na kartce dzienne menu - bo ponoć to co zapisane bardziej zobowiązuje i mobilizuje. Tak więc zaraz po tym wpisie pomyślę i ułożę jadłospis na jutro... Nie, nie będę czekać do poniedziałku... Z ćwiczeniami jestem na bakier, ale to ze względu na @... choćbym chciała nie mogę....

Wpadł mi w ręce kalendarz rok z Chodakowską - zamierzam zrobić z niego użytek i wreszcie wyćwiczyc te ukryte mięśnie brzucha i pozbyć się celulitu - bo planujemy w tym roku wyjazd nad morze w większej ilości znajomych.... A ja nie zamierzam paradować po plaży w długich spodniach ;-) i zero kompleksów....

Tak więc pozdrawiam serdecznie

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    7 stycznia 2015, 19:30

    Oj witam w klubie osłabionych po świętach :/

  • tina0920

    tina0920

    7 stycznia 2015, 16:58

    Ja też tak mam, nie mogę po świętach zerwać ze słodyczami. Przez to obiadanie przytyłam 3 kg. Ćwiczeń sobie nie odpuściłam ,choć to i tak nic nie dało,no być może bym więcej przytyła. Musimy wziąć się i przemuc i zerwać ze słodyczą. Najgorzej jest zacząć. My kobitki damy radę :-)

  • justagg

    justagg

    7 stycznia 2015, 16:36

    Podobno postanowienia wypowiedziane na glos bardziej motywuka, bo pozniej gorzej przyznac sie do porazki, wiec dzis cos postanow a jutro ladnie nam sie wyspowiadaj

    • smakija4

      smakija4

      7 stycznia 2015, 16:51

      Ja zawsze nie lubiłam na głos mówić o planach, ale przez przypadek jak mój plan został wygadany, to teraz głupio mi - bo ... ,,skoro oni wiedzą, to będą się przyglądać czy schudłam":D może nic nie powiedzą na głos, ale przyglądać się będą. A ja nie lubię porażek:D