Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
NIEDZIELNY RAPORCIK I PLANY WIELKIE ŻE O RANY...


Weekend zleciał szybko.;)

Stanowczo za szybko! W piątek było sprzątanie i zakupy.' W sobotę pranie., robienie na szybko sałatki i sernika na zimno i francuskich ciasteczek z bitą śmietaną i truskawkami bo goście mieli wpaść. Wpadli i było bardzo miło. A dziś rano Kościół potem opieka nad synkami bo mąż dalej swoją pracę pisał. Obiad zrobił A potem znowu pisał. Upał na dworze okropny więc wyszliśmy dopiero ok 18... kocham ciepło ale dziś było za duszno i wiadomo z synkami nie mogę chodzić po dworze w skwar co by się im nic nie stało.

Z dietą nie było cudownie bo skusiłam się na sernik na zimno wczoraj i dziś... dodatkowo dziś w taki upał o zgrozo zajadałam się cukierkami mordoklejkami toffi bo nie mogłam się od nich odkleic... Wogóle posiłki marne i słodkie wpadlo nie jestem z siebie dumna. Jedynie nabalsamowałam się siuwaksem antycellulitowy i pomachałam nogami w ramach walki o zgrabne nogi.

Ale od jutra będzie inaczej. Kolejny powrót na dobrą Ale ciężka drogę. Dietetycznie smacznie zdrowo na talerzu kolorowo i o dobrej porze. Słodkie porozdawane

nie będzie kusić. Jutro plany ambitne bo pranie poweekendowe ogarnianie hacjendy i podlanie ogrodu i użycie okien w kuchni i rozpoczęcie nauki hiszpańskiego i czytanie knig iii Dam radę bom zuszek. W końcu od czego są poniedziałki???
  • Powoli_do_przodu

    Powoli_do_przodu

    7 lipca 2015, 07:50

    Trzymam za to kciuki :)

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    6 lipca 2015, 10:38

    Ja te upał przesypiam na tapczanie a jedynie wczas rano i z wieczora coś działam.

    • Piegotka

      Piegotka

      6 lipca 2015, 16:21

      Ja niestety nie mogę bo dzieciaki szaleją. Na nich ta pogoda nie działa

  • Powoli_do_przodu

    Powoli_do_przodu

    6 lipca 2015, 07:35

    Poniedziałek, kolejny początek, kolejny start :)

    • Piegotka

      Piegotka

      6 lipca 2015, 16:21

      Oby już ostatni