Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Życie jest małą
ściemniarą,francą,wroblicą,cwaniarą




Ostatnio słucham w kółko.Oj jak on mi sie podoba.Gdybym byla nastolatka:D

A teraz mniej optymistycznie.Dzis po ponad 2 tygodniach weszłam na wagę.66kg.zmieniłam pasek bo nie ma sie co oszukiwać.Gorycz jest taka,bo zdaje sobie sprawe,ze to gora 2 miesiące i byloby po wszytkim.Byłabym chuda i moglabym na siebie patrzec.A tak.no nie wiem.Boje sie wszystkiego co z tym zwiazane.Podziwiam te z Was,ktore maja tyle w sobie siły i walcza z soba.A te ktorym sie udalo,to wogole sa mega.Wiem,ze potrafie,bo juz kiedys bylam blisko celu,tylko zebrac sie w soebie.Po tylu porazkach,to kiepsko mi idzie,ale jakos szczegolnie zalamana nie jestem.Tylko taka taka ogłupiała.Wciąz szukam złotego środka.Może boje sie ze nie bede miala do czego dążyc jak juz schudne.I tak nie chudne.Teraz o tle jest lepiej ,ze jestem w 100% na diecie.Pije duzo wody,herbatek i ziół.Pozostaje tylko zrobic drugi krok.Ćwiczyć.

Ech,to żenujace,ze pare kg nadwagi tak wpływa na samopoczucie.




  • magdaminka

    magdaminka

    13 lutego 2014, 08:13

    Ja też mam hopla na punkcie tej piosenki :) A z tego co widzę to ja się biję 2 lata i wyniki to 2 kg różnicy a potem powrót, więc też jakoś tak słabo

  • Isfet

    Isfet

    7 lutego 2014, 10:14

    Dzięki za radę z tą maszynką ;) na pewno spóbuję. Pozdrawiam !

  • Ptysia1602

    Ptysia1602

    5 lutego 2014, 10:02

    uwielbiam tą piosenkę :)

  • Pokerusia

    Pokerusia

    5 lutego 2014, 09:59

    fajny kawałek;-)