Cześć wszystkim!Dzis obudziła ie z myśla,ze czas podkręcic metabolizm i zrzucic ta reszte,zeby zobaczyc wage paskowa.Trzeba wygonić lenia.Pierwsza sprawa,to picie wody.Zaraz odkręcam butelke i do konca dnia ma zniknąć.Otatnio byla kawa/herbata i nerka zaczela mnie pobolewac...Po pracy cokolwiek sie poruszać trzeba.Chciałabym pobiegać z mężem.przynajmiej 3 razy w tygodniu po 30min.Cieżko,bo ten czas moge i wole z synem spedzić.Wraca przed 19ta do domu.Sama nei wiem,moze lepiej wstawac 5.30 i pobiegac zanim młody wstanie?No nic,bede kombinować.Ale na razie w planie woda.
angelisia69
1 lutego 2016, 14:29dobry plan ;-) ja polecam herbatki owocowe na zime,ja sobie zaparzam dzban i pije po troszku przez caly dzien
pocahontazzz1985
1 lutego 2016, 16:32ja tez pijje tylko owocowe i zielona,ale juz mam dośc...od dzis woda-ile wlezie:)
Dadzira
1 lutego 2016, 09:26Jak dasz radę, ćwicz rano :) Będzie z głowy :)