Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy kwietnia - prima depresius

Może waga robi sobie ze mnie jaja? A może po prostu zaczyna zjeżdżać? Po drugim ważeniu wskazówka w dół 102,24kg. Zawsze to coś. Już nie aspiruję do figury modelki, ale chociaż stare, poczciwe 88 będzie dobre. Mam dość wałów przelewających się przez spodnie,  ciasnej bluzki, sukienki oblepionej tak, że pchłę by zabił. Zresztą w ogóle mam doła, depresje, zachwianie nastroju. W sobotę ślub siostry - jest w 8 miesiącu ciąży i waży 85kg a ja co? Wyglądam jakbym już miał urodzić trojaczki.

Co to ja dziś zeżarłam lub dopiero zeżrę:

  • chleb swojski z lnem 165g
  • owsianka jabłkowa 2 opakowania razem 360g
  • 30g suszonych śliwek
  • gotowane bez skóry podudzie z kurczaka 180g 
  • 3 kawy czarne bez cukru
  • 5 szkl białej i zielonej herbaty brzoskwinia nektarynka (swoją drogą znalazłam ostatnio zajefajny sklep - skworcu.com.pl - mają masę zdrowych rzeczy i mega dobre herbaty - zakochałam się w brzoskwinia - nektarynka, smakuje prawi jak nestea ale ma mniej cukru i kalorii)

  • Asiula.m1982

    Asiula.m1982

    1 kwietnia 2014, 18:15

    Trzymam kciuki za Ciebie :))))