Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maraton po lesie i kuuupa grzybów

Heh, może mój chłop wziął sobie do serca moje prośby o spacery albo ja nie wiem... Tak mnie już trzeci dzień wywłóczył po lesie, że już nie mogę. Dziś równe 3 godziny w ciężkim terenie. Jeśli ktoś zna Abrahamów to wie, że w kierunku na Słowiankę jest dużo młak, jarów podejść i zejść. Za to mam 3 pełne kosze panienek, borowików podgrzybków i kurek :-) :-) :-)  i chyba 3 h ruchu bez ustanku też się liczy :-) :-) :-) 

  • Wiosna122

    Wiosna122

    17 sierpnia 2014, 21:48

    oj zazdroszczę takich grzybów :( u mnie w lesie 1 borowik i pół siatki kurek :(( nic więcej nie znalazłam :(

    • Pokusica

      Pokusica

      18 sierpnia 2014, 07:51

      wbrew pozorom, lepiej iść popołudniu ale zapuścić się w gęsty las :) a sos z kurek jest pyszny

  • MamaMalejMai

    MamaMalejMai

    17 sierpnia 2014, 21:11

    Powodzenia