Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Majowo w sercu:-)

tak , chyba powinnam prosic o wbaczenie ze czytam twoj pamietnik. Jestem pelna podziwu dla Ciebie ze potrafilas osiagnac taki wynik.Ja niestety ponioslam juz tyle razy kleske ze teraz gdy znalazlam czas na wchodzenie tutaj zamknelam swoj pamietnik dla siebie (ze wstydu) . Gratuluje i zycze wszystkiego dobrego!

trzymam kciuki. A z tymi obiadami i kolacjami to jest fajny pomysł. W Białymstoku to ja wybieram miejsce na kolację czy obiad, tylko takie, żeby mozna było cos zjeśc normalnego, ale także i dietetycznego. rozejrzyj się. Na pewno w twoim mieście jest sporo fajnych takich miejsc. Może inne dziewczyny mają jakieś sugestie. Jestem całym sercem z tobą. Pozdrawiam

Ty się zakochałaś:) cieszę się razem z Tobą.. teraz wiesz już jaką głupotę byś zrobiła gdybyś poddała się kompleksom i nie poszła:) stworzycie wspaniałą parę, pisz jak najczęściej!!!!!!!!!!!!:)

Az mi lezki szczescia i wzruszenia plyna,jak to czytam...a gdzie Ty poznalas Aniu? :):*

kochanie, zobacz jak juz pieknie schudlas, majsz nieziemszkiego faceta, BLAGAM Cie chociaz nie stresuj sie tymi obiadami, bo jeszcze faceta wystraszysz ;) przeciez tak jedza normalne osoby, i na pewno nie przytyjesz od tego :) tylko wszystko z umiarem :):):) 3ma kciuki

Jak czytam te Twoje ostatnie wpisy to sama mi się buzia cieszy:) Super, że Ci się układa, trzymam mocno kciuki:)

Dziewczyno trafiłaś na księcia z bajki! Więc go pilnuj ;))) Ty to masz szczęście! Ja to zawsze trafiam na jakiś frajerów, którym chodzi tylko o jedno ;( Trzymam kciuki, zeby udało Wam się ! ;*

strasznie się cieszę z Twojego szczęścia. Życzę dalej powodzenia i samych radosnych chwil

Kochana Aniu:) dziekuje za mile slowa:) zycze Ci duzo szczescia ,niech Ci sie wszystko ulozy:) czytam Cie regularnie i wspieram kochana myslami:) jestes wspaniala:) sciskam

dobrze ci radzę, nic nikomu nie mów bo ja wierzę w to że zazdrośc może popsuć najlepsze plany.... :)

Aniu wspaniale że życie się układa dobrze,oby to szczęscie trwało wiecznie,trafiłaś na człowieka godnego Ciebie.Na którego z pewnością będziesz mogła polegać .A co do wagi to napewno bedzie dobrze i brzuszek wybaczy kolacyjki i obiadki hihih,Całuski czekamy na nowe wiadomośći .dobranoc:)))))))))))))

Twoja historia rzeczywiscie jak z bajki, zycze rowniez bajkowego jej zakonczenia.......trzymam kciuki za to.....pozdrawiam cieplutko

az 138 wiadomości? no ładnie :-) trzymaj sie tam Kochana i oby brzusio jak najmniej bolał:) buźka

tak czytam i czytam te twoje wpisy i cie podziwiam za te zrzucone kiloski, ty tyle zrzucilas a my ( powinnam mowic o sobie ) jakos nie potrafimy tego dokonac,moj detox trfal 4 dni i jaka lekka sie czulam ale potem mnie glod zlapal w nocy jak psa wypuszczalam i sie objadalam i kiloski wrocily ale ty sie trzymasz dobrze,bo schudlas bardzo duzo w czasie tego detoxu i wogole wczesniej,chyba potrzebuje moze jakiegos dobrego kopniaka od ciebie

Trzymam kciuki, oby tak dalej!!!

Aniu,powodzenia!!Oby ten maj w sercu trwał jak najdłużej:*

Czytam Twój pamiętnik od samego początku. Nigdy nie pisałam komentarzy ale po ostatnich zawirowaniach w twoim życiu naprawdę pragnę ci pogratulować wytrwałości, siły ducha i w ogóle że znajdujesz już jakieś miejsce w życiu. Po za tym na marginesie powinnaś zmienić opis o sobie bo wydaje mi się, że od tamtego czasu przeszłaś sporą metamorfozę :). Pozdrawiam i szczęścia życzę:))

Haha, podejrzewam że szczęście daje Ci tyle adrenaliny, że automatycznie wszystko spalasz ;) Powodzenia ! ;)

hehe;p no przez żołądek do serca;p;) na rozmowę jeszcze przyjdzie pora, a teraz delektuj się każdą chwila;!!!!;)

Jejku jak fajnie, że Ci sie układa! Duzo szczęscia!!!!