Mija drugi tydzień od urodzin córeczki i tydzień od wyjścia ze szpitala. Na wadze trochę mniej, każdy spadek cieszy. Apetyt mam taki sobie, póki co bez napadów wilczego głodu. Karmię piersią z czego się bardzo cieszę, bo najzdrowsze dla dziecka i dla figury podobno też. Chociaż znam przypadki dziewczyn, które karmiąca piersią i tak nie mogły schudnąć a wręcz sporo utyły. Póki co akceptuje taki spadek jaki jest i myślę pozytywnie. Do lata jeszcze trochę czasu zostało, może już będę wtedy "super super" :D
Dadzira
22 stycznia 2021, 20:05O z tym przytycie przy karmieniu piersią to ja to ja :) wszystko zależy ile się je a ja jadłam dużo, plus np jak już nie karmiłam w nocy to jakieś wino itp.. a jak się czujesz Ty w trakcie połogu?
Powrot_Do_Formy_64
25 stycznia 2021, 12:57Winko, brzmi sf.. A weszło by jak złoto :) Jestem po cc i myślałam że będę się gorzej czuć. Daje mi we znaki tylko niewyspanie ;)
Dadzira
25 stycznia 2021, 13:23U mnie cc o wiele lepiej niż po naturalnym, wiec jak widać nie takie straszne :)