Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
idzie dobrze, dobrze idzie


Tak wiec z dieta i z ruchem jest dobrze, choc mialam takiego lenia i nie chcialo mi sie biegac, ale ruszylam kapsko i poszlam.
Na zajeciach poszlam w tunice, jutro nakladam druga, mam jeszcze jakas jedna porzadna pare portek, w ktore sie mieszcze-jedyny ciuch, ktorego bylo mi szkoda jak schudlam, i mam nadzieje, ze niedlugo bede mogla nalozyc spodnie, w ktore teraz za cholere sie nie mieszcze.

jadlospis:
sniadanie: pol jablka, pol brzoskiwni, jogurt, musli biologiczne, kawa z mlekiem
II sniadanie: orzechy, sliwka
obiad: ogromniaste udko z kurczaka gotowane, lyzeczka musztardy i lyzeczka chrzanu
podwieczorek: brzoskwinia i kawa z mlekiem
kolacja: pol pomidora, cwiartka papryki, pol cukinii, kawalek baklazana i troche zoltego sera, wszystko zapiekane
ruch:
1 godz jazdy na rowerze
31 minuty truchtania
36 brzuszki

aha, waga rano wskazala 61,1, czyli tyle ile mialo byc w zeszla srode, pasek zmienie w sr albo w czw zobaczymy, co wyjdzie. 

Dzien 2 zaliczony!


  • Lilka1986

    Lilka1986

    20 września 2012, 22:08

    Oby tak dalej!