Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
po tygodniu ;)


Hejka wszystkim, byłam ostatnio na wizycie w NH ;). Ubyło mi 2.2 kg, nieźle jak na pierwszy tydzień. Czuję się dobrze, nie byłam głodna, generalnie jest okej ;) troszkę poćwiczyłam, nie było tego za dużo, ale jednak ;). Z efektów jestem zadowolona, ale podchodzę do tego wszystkiego z lekkim dystansem, bo wiem, ze jak będzie euforia, to moja motywacja bardzo szybko opadnie ;). Mam dystans, nie traktuje tego jako dietę odchudzającą, tylko jak zmianę swojego stylu życia ;). Na chwilę obecną, a w sumie na zeszły piątek mam 2,2 kg mniej, w tym 1,5 kg to tłuszcz, reszta to woda ;). Teraz mam miesiączkę, więc nie wiem jak to względem wagi będzie wyglądać, dowiem się w piątek ;). Myślę, że jeżeli systematycznie będę chudła te 1,5-2 kg tygodniowo, to będzie dobrze ;). 

Pozdrawiam cieplutko wszystkich i powodzenia w osiąganiu celów ;).

Napiszcie koniecznie o Waszych rezultatach ;). Jeśli macie jakieś rady dla początkującej, to chętnie poczytam ;).

  • Elena2000

    Elena2000

    2 grudnia 2014, 21:53

    Ooo.. Gratuluję Ci. Życze powodzenia w dalszych sukcesach. :D PS. Cudny spadek wagi, oby tak dalej :)

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      3 grudnia 2014, 00:09

      Dalej już może być tylko lepiej :) Najgorzej jest zacząć, a ja jak na razie się trzymam i mam nadzieję, że się nie poddam ;).

  • andy28

    andy28

    2 grudnia 2014, 19:38

    Fajne podejscie ;) ja mam troche inaczej ale myslę, że z czasem sie uspokoje.. gratuluje i powodzenia dalej ;)

    • Pszczolka000

      Pszczolka000

      2 grudnia 2014, 19:41

      Nie mam zamiaru jak zawsze pałać entuzjazmem na początku diety i odchudzania, bo do odchudzania podchodziłam milion razy przez kilka lat i zawsze kończyło się tym samym bez względu na to czy były rezultaty czy nie. Teraz dystans i wiem, że będzie dobrze ;). Trzeba trochę sprowadzić mózg na ziemię ;)

  • Pszczolka000

    Pszczolka000

    2 grudnia 2014, 19:21

    Nie mam zamiaru sobie odpuścić tym razem, dlatego odchudzam się pod okiem dietetyka, który mnie motywuje do działań, a co do ćwiczeń, to ciężko szczerze mówiąc u mnie z czasem, staram się ćwiczyć co drugi dzień, max. co trzeci ;) ćwiczę Chodakowską, próbuję aby mój skalpel na początek był idealny, jak uda mi się, wskoczę na następny level i będę ćwiczyć coś cięższego od niej, na razie idzie mi dobrze, robię prawie cały trening ;).

  • wiola7706

    wiola7706

    2 grudnia 2014, 14:13

    ładny spadek. ale nie spoczywaj na laurach. Wiem to po sobie. jak efekt zaczynał mi się podobac, nagradzałam sie słodyczami......i kolejnymi i wracałam w to samo miejsce. Systematyczne zdrowe odzywianie i będzie ok. a ćwiczysz cos?

  • megan292

    megan292

    2 grudnia 2014, 14:00

    Wagę masz konkretną... Tym razem nie odpuszczaj sobie, oki? Masz dopiero 21 lat i całe, szczupłe życie przed Tobą. Szkoda by było, gdybyś dopiero za 10 lat się obudziła i z wagą np. 150 kg wzięła się za siebie... :/