Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
24.


Już 24. dzień diety. Ciężko mi w to uwierzyć. W trakcie pobytu w domu ważyłam się codziennie, u siebie nie mam wagi, a w związku z tym nie wiem jak się trzymam wagowo i mi z tym dziwnie. Będę się ważyła co 2 tygodnie, tak będzie najlepiej. Chciałabym, by te kilogramy leciały szybciej, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że 1kg tygodniowo to opcja najlepsza, zdrowa i łatwa do utrzymania w późniejszym czasie.
Dzisiaj chodzę głodna. Właściwie to nie wiem dlaczego, bo jem wg przepisu, co 3,5h, 4 posiłki dziennie. Do tego piję herbatki, ew. zjem nadprogramowe jabłko czy gruszkę. A jednak dzisiaj jestem wciąż głodna. Może jest to związane z zapachami, które czuję zza okna. Za mną muesli z jogurtem, kawa z mlekiem, jabłko, pół gruszki, szklanka soku multiwitamina, pieczywo chrupkie z musem jabłkowym, kurczak w ziołach z ryżem. Och, ach.

Zastanawiam się czy podejmuję dobrą decyzję stawiając wszystko na jedną kartę i wyjeżdżając do UK. Szukam teraz pracy, coby odłożyć pieniądze na wyjazd. Z tym, że mam dylemat - szukać lepiej płatnej pracy w Warszawie i odkładać połowę wypłaty, bo druga połowa pójdzie na opłaty i życie, czy szukać pracy w mieście rodzinnym, gdzie będę na garnuszku u rodziców, więc zarobione pieniądze od razu zostaną tylko dla mnie. Tylko czy po 3 latach bycia samodzielną chcę znów wracać na te 2-3 miesiące do domu i wtłaczać w rodzinne życie? W końcu najlepsze są powroty na łikend, bo po 4 dniach już się spinamy na siebie i coś jest nie tak. Kurde, no nie wiem, nie mam pojęcia, a czas mnie goni, trzeba mi się określić. Wolałabym, by ktoś podjął wszystkie decyzje za mnie, w razie niepowodzenia zawsze mogłabym winę zwalić na niego. Życie, bejbe, życie.

Byłam ostatnio u fryzjerki, bo musiałam podciąć końcówki, które naprawdę strasznie szybko mi się rozdwajają. Staram się dbać o swoje włosy, używam regularnie masek regenerujących, teraz korzystam z olejku rycynowego (po którym widzę wielką różnicę - moje włosy są miękkie i lśnią, co jest mega przyjemne, dopóki nie wyjdę na wiatr). I pomimo moich starań te końcówki wciąż i wciąż mi się rozdwajają. No tragedia. Ale właściwie to chciałam napisać o tym, że rozważam powrót do prostej grzywki. Raz w roku, zazwyczaj na jesień, obcinam grzywkę na prosto - jest to taka moja forma zmiany. Taką fryzurę utrzymuję przez 2msc, a później mi się nudzi. Teraz mam ochotę na tę zmianę, ale nie wiem czy będzie dobrze wyglądała, bo noszę okulary od marca i myślę, że może się to gryźć. 
Może Wy mi doradzicie?





  • Kumciaa

    Kumciaa

    2 października 2012, 09:33

    Mnie się wydaje, że prosta grzywka będzie pasowała:) Tylko odpowiednią długość musisz sobie ustalić :) A co do olejku rycynowego jak Ty go stosujesz na włosy? W formie maski z czymś czy jak?:)

  • kingoje82

    kingoje82

    27 września 2012, 17:44

    jeśli dobrze rozumiem to w UK masz znajomych i np będzie Cię miał kto przenocować na początku? Ja bym pojechała raz jeszcze ;). Jesli uderzasz na Londyn to tam na pewno powinnas znalesc prace jako event manager lub cos zwiazane z twoim kierunkiem studiow i doswiadczeniem z poprzedniej pracy, oni w UK to lubią bardziej niż studia. Rok zleci szybko, że się nie obejżysz, a nowe doświadczenie na pewno Cię wzbogaci, kopa w dupe też da, bo łatwo nie jest :P, ale co przeżyjesz, doświadczysz, zwiedzisz to twoje. A do domu/warszawy zawsze możesz wrócic i to bardzo łatwo i szybko. :)