W życiu nie spodziewałabym się, że tak łatwo przyjdzie mi poszczenie. Właśnie zjadłam kolację, dopijam kawę i zaczynam kolejny post.
Wczoraj zrobiłam pół godziny jogi, dziś może też poćwiczę.
Zważę się najprędzej w sobotę, myślę że było trochę za dużo kcal w weekend, ale nie jakoś bardzo dużo. Chciałabym zobaczyć 82kg lub mniej do soboty, ale nie wiem czy się uda.
Dzisiejsze żarełko - wege kebs, jakieś 1000kcal z kawką.
Frezja_
28 maja 2025, 15:54Podziwiam! Oby zawsze było tak przyjemnie z postem :) Miłego dnia :)
natalie.ewelina
27 maja 2025, 21:12Gratulacje 💪 tez kiedys robilam post. Trzymam kciuki za sobotnie wazenie✊️
red_velvet
27 maja 2025, 22:54Dziękuję, na pewno się pochwalę jak będzie spadek, a jak nie będzie to się pożalę 😆