Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Czas start


Od wczoraj (21.05.2013 r.) 

Znów biegam,

5.7 km za mną, czas operacyjny 45 minut. 

Trasę mierzyłem 2 godziny później jadąc po niej moim rowerem z licznikiem kilometrów;)
Rowerem znacznie szybciej pokonałem tą trasę :)

Po bieganiu na pełnej pompie porzucałem jeszcze żelastwem w domu. 

A potem 10 km rowerem po okolicy (w tym mierzenie trasy) do sklepu i z powrotem.

Dziś mało ruchu bo cały dzień w pracy. 

Na dobry start 8 km do pracy rowerem :) i 8 km z powrotem ;) 
  • regis080758

    regis080758

    22 maja 2013, 12:57

    Ja miałem to szczęście, że poprzedni rower ukradli mi z wózkowni. Dobry przyjaciel zaoferował się że pomoże mi coś skręcić z części uzyskanych po znajomych. I tak się zaczęło :) Polecam, jazda w plenerze jest mega ciekawa i zawsze miło zobaczyć minę znajomych gdy mówisz im gdzie ostatnio byłaś( w moim wypadku byłem;)) , przecież to tak daleko :) Pamiętaj, zasięg roweru ograniczają tylko twoje nogi, wyobraźnia i odwaga :)

  • anuszka1981

    anuszka1981

    22 maja 2013, 12:41

    ja też stawiam na rower, na razie w domu, a jak zejdzie ze mnie więcej tłuszczu, to może się odważę na plener :)

  • anuszka1981

    anuszka1981

    22 maja 2013, 10:30

    I tak dużo ruchu :)