Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pięć dni zaliczyłam


Minęło 5 dni. Powoli uczę się nowego stylu jedzenia. Staram się przestrzegać i diety i czasu posiłków. Na razie się udaje. Waga drgnęła!!!! I to porządnie ( aż się boję zapeszać). Gdyby tak dalej - to nie byłoby źle.
Z fitnesem jeszcze powinnam się bardziej "zaprzyjaźnić" tzn. nauczyć się wymieniać ćwiczenia ( bo o tym nie wiedziałam,ze można)... Nie wszystkie ćwiczenia mi się podobają - ale myślę sobie, że jeszcze parę dni i ten teren opanuję