Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Drugi dzień walki z kilogramami


Tyle się opisałam i gdzieś wsiąkło to co napisałam. pewno nacisnęłam niewłaściwy klawisz. Krótko przestrzegam diety tylko z ćwiczeniami źle. Mam bardzo słabą kondycje i dostaje zadyszki po czterech przysiadach i jak tu ćwiczyć????
  • .be7.

    .be7.

    22 lutego 2012, 17:52

    Jak mija 3 dzień :)

  • rollercoster

    rollercoster

    22 lutego 2012, 12:09

    Też już miałam z 2 razy taki numer,że rozpisałam się jak wariatka i wszystko mi wcięło.Super,że z dietą jest ok a co do ćwiczeń to na początek może dużo spaceruj jak masz czas.Zawsze to też jakaś forma ruchu i przy naszej wadze nieobciążająca stawów.Ja w ogóle nie ćwiczę bo nie cierpię,nie wiem skąd te teorie o uwalniających się w trakcie ćwiczeń endorfinach czyli hormonach szczęścia.Mi tam nic się nie uwalnia.Jedyna forma ruchu jaką lubię to spacery z psem,dobre i to.Ale jak widać na moim przykładzie jak jest dieta a nie ma ćwiczeń to i tak można pięknie chudnąć bo na diecie bez ćwiczeń zgubimy zbędne kilogramy ale z ćwiczeniami bez diety nie.Pozdrawiam serdecznie!

  • .be7.

    .be7.

    21 lutego 2012, 21:26

    Zacznij od spacerów :) Powodzenia :)

  • kamilape

    kamilape

    21 lutego 2012, 21:20

    O, mi też minął dzisiaj drugi dzień dietki. Może znajdź sobie coś mniej męczącego-rowerek jakiś albo szybki marsz...

  • Whatever69

    Whatever69

    21 lutego 2012, 21:18

    Stopniowo i kondycja się polepszy:)