Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wrześniowo...


Nareszcie upały zmalały, nadchodzi moja ulubiona pora roku - jesień :))

Z dietą i ćwiczeniami ogólnie jest ok, są jakieś wpadki jedzeniowe czy przesunięcia godzin jedzenia posiłków, ale waga nie kłamie, kilka dni stała w miejscu, a dzisiaj znowu spadek :) od końca lipca mam 8kg mniej.

teraz dużym organizacyjnym wyzwaniem będzie utrzymanie tej tendencji od września (szkoła, przedszkole, powrót po urlopie do pracy...)

Ubrania na mnie zaczynają wisieć, ale chcę jeszcze chwilę poczekać z kupnem nowych, jeśli tendencja spadkowa się utrzyma, za kilka tygodni "skurczę się" jeszcze o jeden numer ;)

Wyznaczyłam sobie cel, na Boże Narodzenie dojść do mojej idealnej wagi i figury, i z tej okazji kupić sobie cudną sukienkę (nie patrząc na cenę na metce)

  • onedayearlier

    onedayearlier

    2 września 2018, 12:13

    Życzę Ci z całych sił, tej wystrzałowej kiecki :) A nawet dwóch. bo sylwester będzie za pasem ;)