Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
jeszcze tylko dziś i jutro


będę męczyć bardzo intensywnie swój mózg, a potem chwila wytchnienia i biorę się za pisanie pracy magisterskiej;)
moja siostra dziś miała ostatni egzamin i w nagrodę kupiła nam ptysia, ale jednego na pół, wiec to i tak bardzo miły gest z jej strony;) waga cały czas spada raz więcej raz mniej, miałam dziś ochotę sporo sobie podeżreć, ale się jakoś powstrzymałam i jestem z siebie bardzo dumna;)
chyba zmęczenie na mnie wychodzi, bo jestem coraz bardziej niespokojna, zdenerwowana, nastrojowo też nie jest najlepiej, ale mam nadzieję że szybko minie...
kurcze są wspaniali faceci na tym świecie jednak, mają cudowne charaktery, szkoda tylko że to ciągle nie "mój typ", ech... skomplikowane jest to życie jak nie wiem, oby wkrótce się trafił taki z cudownym charakterem i będzie miał w sobie to "coś " czego ja szukam...
dziękuję za komentarz;) pozdrawiam wszystkich;)