nie ma to jak impreza w środę;) ale było nawet fajnie, klub wyobrażałam sobie nieco inaczej, ale nasza ekipa była spoko także bawiłam się dobrze. Heh najlepsze to jest to, że młodsi ode faceci mają do mnie słabość kurcze tylko Ci starsi coś nie bardzo;p w każdym razie miłości życia nie spotkałam...jutro kolejna impreza, może też będzie maratonik po klubach, zobaczymy, w każdym razie zapowiada się ciekawie;)
dieta jakoś idzie, waga spada, biorę przykład z Vitalijki Moniki (Monic858), którą serdecznie pozdrawiam i jem wszystko, mam ochotę na czeko to wcinam czeko, na chipsa to wcinam chipsa, tylko w odpowiednich ilościach a nie żeby się nażreć jak głupia (bo od jutra dieta).
pasek zaktualizuję jutro;)
nad pracą siedzę niemal całymi dniami, ale są postępy, oby tak dalej;)
krótko spałam, więc myślę, że pyszna kawa postawi mnie na nogi;)
Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego dzionka;)
Tankianka
12 maja 2011, 11:11Trafi się jakiś w Twoim wieku :) Zobaczysz :) :) Pewnie wtedy gdy w ogóle nie będziesz o tym myslała :) hihi Życze udanej kolejnej imprezki ! Miłego dnia :)
Monic858
12 maja 2011, 10:56Jestem dumna z Twojego podejścia.sama zaobaczysz,ze zacznie spadać:)Tylko kochanie w malych ilościach i oby nie za często(czyt.codziennie)Caluję mocno:*