Z tego, że nie mam co robić na przerwie postanowiłam trochę przybliżyć Wam - przynajmniej tym którzy to czytają xd - moją "dietę".
Nie byłam u dietetyka, ani nie brałam nic z internetu. Po prostu jem to, co uważam za rozsądne.
A więc:
śniadanie (7:40 albo 8:40):
- płatki na mleku (około 30-40 gram) = 176-230 kcal
drugie śniadanie (11:00):
- marchewka = 27-35 kcal
lunch (13:10):
- jabłko = 94 kcal
przed-obiad (?) (15:20):
[to jednak w zależności czy mam wtedy lekcje czy może okienko]
- marchewka = 27-35 kcal
obiad (17:30-18:00):
Tu to niestety bywa różnie i jestem zależna od rodziców, ale przeważnie jemy zdrowo. Jeśli są ziemniaki, to jem ich jak najmniej, a zastępuję jakąś sałatką.
Ciężko powiedzieć ile dokładnie kalorii.
Wychodzę jednak z założenia, że będzie to koło 300-400 kcal.
Jeśli wszystko się ładnie podliczy, z dodatkowymi kaloriami - bo wiadomo wszystko zależy też od wielkości - to wychodzi koło 755 kcal.
I to chyba nawet za mało, bo zdrowa dieta to dieta 1000 kcal. Chyba. No ale mniejsza już o to.
Staram się także nie jeść po osiemnastej, a jak już coś zjem (na przykład wczoraj skusiłam się na lody, ale tylko 140 kcal!) to idę jeszcze raz ćwiczyć.
Czyli wczoraj łącznie poskakałam sobie 40 minut i zrobiłam dwa różne 8 minutes ABS Workout.
Oby tylko ta motywacja i chcęci trzymały się mnie tak przez resztę czasu, aż do grudnia. A może nawet i dłużej.
~*~
A teraz z innej beczki xd
Od jakiegoś czasu poszukuję pewnego aktora - nie wiem po co, ale po prostu miło by było znać jego imię - który wysątpił w teledysku Ungrateful, zespołu Escape The Fate. Co do samego teledysku i przekazu, to absolutnie kocham! Kochamkochamkocham. Video jest przeciwko przemocy i ma nakłonić ludzi, by poprzestali maltretowania i bicia rówieśników, bądź młodszych. Obrazy może i nie należą do najprzyjemniejszych i kręci się w oku łezka, ale dają do myślenia.
Wracając jednak do owego chłopaka.
Mowa o tym starszym a początku teledysku, który ma specyficzny tatuaż na szyi. (2:10 xd)
Otóż strasznie długo się zastanawiałam kto to może być, szukałam i szukałam, ale nic nie znalazłam.
Kilka dni temu, słuchając muzyki na YT podczas okienka kliknęłam w proponowane i zaczęłam oglądać Honor Never Dies zespołu Hatebreed.
Cholernie się zdziwiłam jak mignęła mi znajoma twarz przed oczami i specyficzny tatuaż. Zaczęłam cieszyć się jak głupia - nie wiem dlaczego xd - i od razu szukać.
Bo, ja głupia Martyna (tak nazywam się Martyna, dzień dobry ;d), uznałam, że to musi być przeznaczenie i prędzej czy później dowiem się jak się nazywa xd
Jednak po przeszukaniu kilkunastu stron internetowych też nic nie znalazłam, bo teledysk został świeżo wstawiony. Zaledwie siedem dni temu.
Po co to piszę? Nie wiem, w sumie. Tak sobie. Może jakimś wielkim cudem, ktoś będzie go znał? xd Żartuję, to mało prawdopodobne. Jednak i tak się nie poddam. Może kiedyś - w baaardzo dalekiej przyszłości - odkryję jego imię xd
Ach, chyba już wiem czemu to piszę xd Tak w głębi siebie po prostu chciałam i musiałam się podzielić tymi piosenkami ;d A w szczególności tą pierwszą, którą naprwadę kocham. Dobra, kończę tą bezsensowną paplaninę i zacznę ponownie szukać. Życzcie mi powodzenia.
PS: Naprawdę muszę znaleźć sobie życie, skoro w wolnym czasie szukam sobie jakiegoś kolesia, o którym nic nikt nie słyszał xd