Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
I JAK TU NIE WYJŚĆ Z SIEBIE?


   Jestem wściekła. A nawet bardziej niż wściekła.
   W ramach zadania praktycznego z wiedzy o kulturze, musimy zrobić coś związanego z filmem, muzyką, sztuką. Cokolwiek. Postanowiłam zrobić "teledysk" do pewnej piosenki. Taką tam sklejkę z kilku innych teledysków tych wykonawców. Piosenka trwa sześć minut, prawie siedem. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że cała moja praca nie chce się zapisać, bo jakieś błędy.
   Serio? Siedziałam nad tym strasznie długo i mi zależy. Ech, co za ironia.