Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Spadek ,bananowo ,złe samooczucie i inne rozterki
Hantelka.


Hej! :D

~Dzisiaj raniutko. Wczoraj zjadłam wieczorkiem tą sałatkę i później było mi tak starsznie niedobrze ,że myślałam ,że zwymiotuję. Była pyszna ,moja najlepsza ever! Ale dałam trochę za dużo porów :? I smak był .... no piekło i było ostre. Ale już opanowałam sytuację i jest ok :)(salatka)

~Dzisiaj dzień ważenia. Miałam nadzieję ,że pomimo wczorajszych oszustw nie będzie tak źle. I powiem Wam ,że pomimo odejścia od diety bananowej nadal chudnę! Oczywiście nie jest to jakiś spadek ogromny ,ale zawsze cosik.

25.03  waga 64,5 kg

01.04.  waga 64,1 kg (puchar)

Jak widać jedynie 400 gram mniej ale i tak mordka się cieszy :D 

~Zrezygnowałam z bananów. Albowiem mam prawie 3-krotnie podwyższony potas we krwi. Ponoć banany mają dużo potasu ,więc pomyślałam ,że jak odstawię je na jakiś czas to wszystko się jakoś unormuje :)

~Mało jem ,wiem. Obawiam się ,że jak zacznę jeść więcej to nie schudnę. Na razie jem 1300 kcal i jest ok. Chudnę. Chwilowo nie chcę zmieniać nawyków żywieniowych. Poczekam. Moje największe marzenie to dojść do wagi 59-60 kg. Wtedy będę mega happy! Jak widać brakuje mi jakieś 4,1 -5,1 kg. Wiem ,że pewnie jakbym jadła więej chudłbym szybciej ,ale może spróbuję za jakiś czas. :)

~Dzisiejszy dzień ogłaszam dnie bez oszustw! Postaram się tego postanowienia trzymać. ;) Dziś będzie Skalpel Wyzwanie i A6W dzień 12. Może coś jeszcze dorzucę ,ale o tym później. :D(balon)

Pozdrawiam. Miłego dnia. Buźka <3