Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
długi czwartek!


Witajcie!
Dziś dość krótko, bo pomimo, że dzień był długi, to nic się tak naprawdę nie wydarzyło.
Wstałam o 9, więc zaraz pomyślicie, że wcale ten dzień nie jest taki długi! Ale w moim odczuciu on się ciągnął i ciągnął. Byłam na tenisie i miałam tak fajną partnerkę, że już nie było czegoś takiego "nie chce mi się podbiec do piłki", "nie sięgam = nie biegnę". Dzisiaj biegałam za każdą piłką! (no może nie dosłownie, bo jak leciała gdzieś, gdzie w 100% wiedziałam, że nie dam rady jej odbić, to sobie odpuszczałam. Ale takich momentów było niewiele) I wyobraźcie sobie, że wyszłam tak mokra z wfu, że przez długi czas nie mogłam dojść do normalności! Włosy to jak po basenie, ledwo co nałożyłam na siebie ubranie. A musiałam biec na biologię. Potem zajęcia na uczelni, następnie sklep, robienie obiadu i dopiero potem zaczęłam robić zadanka. W międzyczasie 105 przysiadów. Chciałam zrobić jeszcze brzuch i ramiona, ale brakuje mi czasu. Poza tym mam taki zakwas na lewym barku, że to szok, a to od noszenia torebki :D autentycznie, wczoraj miałam tak ciężką torbę i nosiłam ją w dłoni, no i dzisiaj czuję efekty :D
Dziękuję dziewczyny za wasze wsparcie i za te miłe słowa. Nawet nie wiecie jak to wszystko mnie bardzo motywuje do działania :-) Dziękuję bardzo! :-*

Śniadanie
- owsianka na mleku z pestkami dyni i rodzynkami
- zielona herbata

II śniadanie
- pół kanapki z twarożkiem, rzodkiewką i kiełkami brokuła

III posiłek
- kanapka z polędwicą, masełkiem i pomidorem

Obiad
- makaron z sosem Arrabiata, mielonym mięskiem, pieczarkami
- pół lampki wina

Kolacja
- pomarańcza
- czerwona herbata z cytryną
- "gryz" makaronu od M. bo wpadł na chwilę




Trzymajcie się chudzinki!
  • blakin

    blakin

    26 kwietnia 2013, 22:03

    Chciałam kiedyś nauczyć się grać w tenisa... do teraz nie umiem:/

  • rroja

    rroja

    26 kwietnia 2013, 07:09

    na kolację polecałabym Ci jakiś serek wiejski, ew. sałatkę, a nie owocka ;) miłego weekendu!