Już naprawdę nie pamiętam, który raz tutaj wracam. Za każdym razem z coraz to gorszą "pozycją wyjściową". Nawet nie wiem kiedy się tak zaniedbałam...
Ogólnie całe moje życie wywróciło się do góry nogami. Przez dłuuuugą chwilę kompletnie nie ogarniałam swojego życia i nie potrafiłam zrozumieć, co się w nim i ze mną dzieje. Rozstałam się z M. po ponad 5 latach i nagle po 2 miesiącach znów się zaczynamy spotykać. Zero logiki, ale uczuć się nie oszuka... Zobaczymy co z tego wyjdzie. Ale to był właśnie mój pierwszy krok do poukładania mojego życia. Na uczelni też nadrobiłam wszystko, bo w grudniu oblewałam chyba każdy możliwy przedmiot. Ten rok musi być naszym rokiem!
Także jestem tutaj, gotowa do walki, ponownie!
Pomiary:
Biust: 87,5 cm
Biceps: 25,5 cm
Talia: 69,5 cm
Brzuch: 87 cm
Biodra: 94 cm
Udo: 55,5 cm
Łydka: 34 cm
Już nawet nie mogę na siebie patrzeć w lustrze... Jestem jednym wielkim flaczkiem.
Od dwóch dni ćwiczę z Ewą. Wczoraj Skalpel, a dziś po raz pierwszy Turbo wyzwanie. Nie wiem czy moja kondycja spadła do zerowego poziomu, czy ten trening jest naprawdę trudny, ale przez te 30 minut tak dostałam w kość, że szok!
Jutro idę na łyżwy a wieczorem mam ostatni aerobik na uczelni. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać do lata. A szczególnie do maja, bo jestem świadkową na ślubie siostry, więc wypada w miarę wyglądać!
Mam nadzieję, że u was jest o niebo lepiej!
Miłego dnia :-)
IzabelaStyle
10 lutego 2015, 11:57Też tak miałam. Są złe dni też wracałam do starych nawyków kiedy nagle zapadał się świat. Najważniejsze to pokonać w sobie barierę w głowie :) Jak ktoś dał radę to czemu Ty masz nie dać :)? Dasz!
ruda.maruda
10 lutego 2015, 16:38skoro tak mówisz, to muszę dać radę! najgorsze jest to, że nawet nie wiesz kiedy Twoje ciało tak bardzo się zmienia... Ale damy radę! nie ma innej opcji! :-)
IzabelaStyle
10 lutego 2015, 19:03byłam z chłopakiem przez 5 lat również rozstaliśmy się na rok i po tym 2 lata znowu jesteśmy razem i życia poza sobą nie widzimy i nie wiemy jak mogło do tego dojść ;D Więc głowa do góry :D
Keepcalmandschudnij
9 lutego 2015, 17:20Masz super wymiary !
ruda.maruda
10 lutego 2015, 16:37szkoda, że sylwetka już tak super nie wygląda :-(
Keepcalmandschudnij
10 lutego 2015, 16:41napewno jest świetna ! Chociaż u mnie wymiary tez mi są tragiczne, skałd ciała ma duże nzaczenie
Dorota3101
9 lutego 2015, 16:10Powodzenia, na pewno Ci się uda :) I pamiętaj, nieważne ile razy upadniesz, ważne żeby wstać z jeszcze większą siła :)
ruda.maruda
10 lutego 2015, 16:36mam nadzieję, że teraz uderzę z taką siłą, że raz a dobrze :P
Caramelcoffee
9 lutego 2015, 16:02Masz bardzo ladne wymiary, cos mam wrazenie, ze tutaj chodzi o cos wiecej niz (wyimagowany) nadmiar ciala. Pozdrawiam.
ruda.maruda
9 lutego 2015, 16:07ładne wymiary to ja miałam w wakacje, teraz się ledwo mieszczę w swoje ubrania i to mnie przeraża. Wiem, że patrząc na liczby tego nie widać, ale patrząc na trzęsące się jak galareta ciało przy każdym ruchu i wszechobecny cellulit (nawet na ramionach, kiedy nigdy wcześniej go tam nie było) naprawdę czuję, że muszę coś ze sobą zrobić. Tym bardziej jak znajomi zauważyli, że jest mnie troszkę więcej...
Caramelcoffee
9 lutego 2015, 16:09W takim razie zycze latwego ujedrniania sie! A sobie Twoich obecnych wymiarow! ;)
katinka75
9 lutego 2015, 16:01Ty żyjesz ;O :D Powodzenia ;) ps. chciałabym mieć Twoje wymiary :)
ruda.maruda
9 lutego 2015, 16:08żyję, żyję, ale jak widzisz, przerwa od was nigdy nie wychodzi mi na dobre! moje wymiary? tylko ja jestem ciut niższa od Ciebie i te wymiary naprawdę nie są super :P ale trzymam za Ciebie kciuki :-)