Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
21/02


Hej ho!

W końcu wróciłam do domku. Wstałam dziś po 8 (choć budziłam się już po 7), bo poszłam wczoraj w miarę wcześnie spać. Pobudka o 5:30 i kilkugodzinna podróż z przesiadkami wymęczyły mnie masakrycznie! Ale wieczorkiem zrobiłam sobie 3x50 przysiadów, bo na większą aktywność nie miałam siły. Za to dziś o wiele lepiej :-) miałam iść pobiegać po raz pierwszy w tym roku, bo pogoda zachęcała, ale nie mogłam się zmusić. Taka jakaś niechęć we mnie była do biegania, nie mam pojęcia czemu. Natomiast na ćwiczenia z Ewką miałam ogromną ochotę! I stwierdziłam, że czas na Turbo spalanie. Włączyłam i był moment zawahania, że za ciężko, ale się nie dałam. Dotrwałam do końca, chociaż czułam, się jak bym ćwiczyła pierwszy raz w życiu :D potem 2x50 przysiadów i odkurzanie. Taaaaka byłam szczęśliwa po wszystkim :-)

Chcę na zmianę robić trening wzmacniający (np. Skalpel) i cardio (bieganie - o ile się zmuszę, Turbo, Killer). Do tego codziennie przysiady. Póki co 3 serie po 50, ale w miarę siły chcę zwiększać. Do lata pośladki będą ze stali :D

Każdego razu mówię sobie, że tym razem się uda i nigdy nie wychodziło. Ale tym razem czuję, że nie ma innej opcji! :-)

Od dziś zaczęłam znów liczyć kalorie. Wyznaczyłam sobie 1700 kcal, myślę, że w miarę racjonalnie (żeby mieć z czego ucinać, jak waga stanie w miejscu).

Śniadanie (397 kcal)

- ciepła woda z cytryną

- owsianka na wodzie, z jogurtem greckim, suszoną żurawiną, gorzkim kakao, otrębami żytnimi, słonecznikiem, siemieniem lnianym, połówką banana i łyżeczką oleju lnianego

- kawa z mlekiem

II śniadanie (345 kcal)

- bułeczka (z wczorajszej podróży) z pestkami dyni, masłem, plastrem żółtego sera i ketchupem

- 2 mandarynki

- zielona herbata

Po treningu (178 kcal)

- białko serwatkowe o smaku białej czekolady z mlekiem i wodą

Obiad (498 kcal)

- makaron pełnoziarnisty z mięsem mielonym, fasolą czerwoną, kukurydzą papryką i pomidorami

Przede mną:

Kolacja (193 kcal)

- jajko sadzone

- mix sałat z rukolą z pomidorem, ogórkiem kwaszonym i papryką z łyżeczką oleju lnianego

- herbata czerwona

Razem: 1611 kcal

B: 84 T: 67 W: 168

Staram się dodatkowo pić dużo wody z cytryną :-)

3 dzień postanowień udany :-)

Miłego wieczorku! :-)

  • siczma

    siczma

    22 lutego 2015, 22:09

    Skoro raz ci sie uspdalo to teraz nie ma juz wymowki, ze sie nie da:)

    • ruda.maruda

      ruda.maruda

      24 lutego 2015, 10:51

      no właśnie, dobra motywacja! :-)

  • katinka75

    katinka75

    22 lutego 2015, 09:19

    Oh, jakie piękne menu i aktywność, no no ! :)

    • ruda.maruda

      ruda.maruda

      22 lutego 2015, 13:43

      a dziękuję, dziękuję :-)

  • Isfet

    Isfet

    21 lutego 2015, 22:14

    fajne menu i bwt całkiem spoko ;) ale po treningu to chyba lepiej zjeść jakiś serek+owoc albo mięcho niż pakować w siebie prochy :( super że się zmobilizowałaś, będę trzymać kciuki za ciebie i za siebie ;) bo też czuję że w tym roku już się uda :D do lata będziemy laski że hoho! ;)

    • ruda.maruda

      ruda.maruda

      22 lutego 2015, 13:42

      no właśnie mam takie białko, że jest słodkie, ma trochę więcej węglowodanów niż takie którym się zadowalam czasem na wieczór, więc w sumie wychodzi jak koktajl owocowy lub jogurt z owocem :-) no do wakacji będziemy się chwalić pięknym ciałkiem, innej opcji nie przyjmuję :P

  • eva.system

    eva.system

    21 lutego 2015, 19:52

    fajne jedzenie, jakbym tyle jadla tez bym miala energy na przysiady, teraz to ledwo z lozka wstaje ;PPP

    • ruda.maruda

      ruda.maruda

      22 lutego 2015, 13:38

      ja to źle się czuję, jak mi brakuje energii, także staram się o to dbać ;-)