Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 7. Głupia głupota


Wczorajszy dzień minął pod hasłem wizyty siostry i niedozwolonych produktów dla mnie przygotowanych przez mamę. Więc najadłam się tych lodów, ciastek, czekoladek, ale wieczorem wzięłam coś na przeczyszczenie i w ten sposób pozbyłam się zaległości z jelit. Trochę to niemądre, no ale.. Jak sobie pomyślę ile resztek jedzenia we mnie zalega to aż mi słabo. Ale cieszę się, że OD PIĄTKU NIE BĘDĘ SAMA NA DIECIE! Więc będę się spodziewać szybkich efektów.. Szkoda tylko, ze ćwiczyć mi nie wolno, ale z czasem i do sportu wrócę. Amatorsko ;)

A dziś dostałąm 5 z egzaminu i fruwam i na następny uczyć mi się nie chce.. :P