Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
26.05.2014


Upał. Duszno. Skwarno i parno.. jedzenie w pojemniku się psuje, toteż wspomagam polską gospodarkę stołując się w piekarniach, barach, jarzyniakach. I nijak nie jestem w stanie dokładnie policzyć BWT. 

Śniadanie: 3 bezglutenowe naleśniki z twarogiem

II śniadanie: 2 kanapki z serem feta i serem żółtym

Obiad: zupa + bułka grahamka

Podwieczorek: zupa pomidorowa z kaszą jaglaną, łyżka ryżu z truskawkami

B: 90 g

W: 200 g

T: 40 g

No to se poszalałam z węgielkami.. dobrze, że nie pochodnymi cukrów :)

  • fokaloka

    fokaloka

    26 maja 2014, 18:13

    Przy takiej pogodzie to wszystko co zabierzemy na uczelnie w pudełkach się niestety szybko psuje i trzeba kombinować inaczej z posiłkami. Powodzenia :)