Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 43 - pierwszy weekend w życiu zawodowym i
muscle upowy progres.


Jak w temacie, pierwszy weekend od rozpoczęcia pracy... w końcu się wyspałem :) Po pierwszym tygodniu praca nadal mi się podoba więc jest duża szansa, że tak zostanie ;p 


Dzisiaj wstałem o 10 i po śniadaniu ruszyłem na trening... Robi się coraz zimniej, zacząłem rozglądać się za siłownią z odpowiednimi drążkami i sprzętem, aby przezimować jakoś. Dzisiaj jeszcze jednak trening w parku. Dużo czasu spędziłem na rozgrzewce bo na takim zimnie łatwo sobie zrobić krzywdę. Muscle upy z gumą idą naprawdę coraz lepiej, prawdopodobnie to kwestia dopracowania techniki. W każdym razie dzisiaj zrobiłem 15 w tym 2 razy po 4 pod rząd w serii. 

Jakby ktoś się zastanawiał jak wygląda muscle up (30 sekunda):

Prócz tego zrobiłem wykonałem około 70 podciągnięć i 60 pompek w staniu na rękach. 

Oj czuje teraz barki i plecy. Następny trening we wtorek... już na siłce. Nienawidzę mrozów.


Z dietą ostatnio u mnie średnio. nie jestem w stanie pilnować w 100% i czasem wpadnie posiłek na mieście nie do końca zgodny z kanonem. W tym miesiącu odpuściłem ważenie. Musze wpaść w nowy tryb życia, to i dietę uda się ogarnąć lepiej. 

  • Ladymisfit

    Ladymisfit

    22 listopada 2015, 13:50

    Ależ Cię długo nie ma!

  • MIS.YOGI

    MIS.YOGI

    14 października 2015, 20:50

    60 pompek w staniu na rękach ??? znowu napiszę WARIAT!!!

  • Vivien.J

    Vivien.J

    11 października 2015, 19:49

    Życzę skutecznego wdrożenia się w nowy tryb życia ;)

  • Charytka

    Charytka

    11 października 2015, 12:21

    A pewnie, że dietę uda Ci się ogarnąć, wszystko poukładasz jak trzeba ;)

  • Happy_SlimMommy

    Happy_SlimMommy

    11 października 2015, 10:02

    Jak to mówią .. Większość sukcesów to dieta ;) boli.. Ale trzeba sie przyłożyć ;))

  • YoungAnna

    YoungAnna

    11 października 2015, 01:29

    Fajnie, że praca Ci się podoba :) Powodzenia w ogarnianiu nowego rozkładu jazdy! :)

  • e1272

    e1272

    11 października 2015, 00:51

    Oj tak, nowa praca to rewolucja w życiu. Trzeba się przestawić. Ale śmigniesz raz dwa, tak jak te swoje muscle up'y ;) Powodzenia :)

  • karaluszyca

    karaluszyca

    11 października 2015, 00:28

    Kurczę może to ta nadchodząca zima tak nam psuje podejście do diety, bo i ja mam mały kryzys. Ale chłopie podziwiam za trening, bo Ty jak widać sobie nie odpuszczasz. :) A w pracy widzę fajnie :) i dobrze. :) Wytrwałości :)

  • wiola7706

    wiola7706

    10 października 2015, 23:07

    spalasz duzo to małe odstępstwa od diety nie mają dużego znaczenia u Ciebie. Ja nawet nie podciągnę sie na drązku- podziwiam Cie za muscle up.