Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
2 tygodnie od powrotu za mną.


No i jest, waga spadła o 1,7 kg. Nowe wytyczne do diety i treningu na kolejne 2 tygodnie to usunięcie węglowych zapychaczy z jednego posiłku i większa objętość ćwiczeń areobowych/interwałowych. Aktualnie robię po 3 rundy na skakance i worku bokserskim (3 minuty zapierniczania, 1 min przerwy), no ale jak każą to będzie trzeba zwiększyć do 4. Odkąd jestem na diecie nie czułem się jeszcze głody - a wręcz przeciwnie, cały czas jestem najedzony, ale w takim stopniu, że nie czuję się ociężały. Cały czas największy problem sprawia mi nocno-wieczorne gotowania posiłków na następny dzień.    

W ostatni weekend stycznia wybrałem się z dziewczyną na 3 dniowa wycieczkę w góry. Wymoczyłem się w termach, wyszalałem na nartach oraz zaliczyłem zimową wyprawę do Morskiego Oka, po którym się przespacerowałem, co umożliwił gruby lód :) 

  • RapsberryAnn

    RapsberryAnn

    23 maja 2016, 19:14

    ooo jest i twoja kobieta! nareszcie światu pokazaleś, śliczna jest!

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    8 lutego 2016, 00:28

    fajny odpoczynek i przy okazji spalanie kalorii..gratuluje spadku:)))))

  • karaluszyca

    karaluszyca

    3 lutego 2016, 23:32

    Cześć przystojniaku ! No nie mogłam sobie odmówić, żeby wrócić i do Ciebie nie zajrzeć i fakt, fajnie razem wyglądacie choć powiem szczerze, że widoki za wami ach! Uuuuwielbiam góry!. Łaziłes po lodzie- pfffff! Taki lekki to sobie może pochodzić. ja póki co mogę ewentualnie robić za lodołamacz :) I cholernie mi imponujesz wytrwałością. Pozdrawiam. Insekt :D

  • callan

    callan

    2 lutego 2016, 17:39

    Jakie piekne gory!!!

  • paczektoffi

    paczektoffi

    2 lutego 2016, 13:45

    zazdroszczę waszej wyprawy w góry ;) piękny spadek

  • wiola7706

    wiola7706

    2 lutego 2016, 12:36

    Ależ pieknie spędzony czas. Śliczna z Was para :-) . Super, że i waga spadła.