Znowu to samo - waga podskoczyła, bo przez ostatnie 2 dni ciągle coś jem i jem albo podjadam albo... Ale nie poprawię wagi na pasku - będę miała motywację żeby wrócić do "poziomu".
Pogoda doprowadza mnie do szału. Jest zimno, przelotne opady (dziś nawet był grad), a moja głowa od 2-3 dni momentami pęka. Taki ze mnie meteoropata! Prochy nie pomagają, a bez nich może się skończyć totalną migreną. Nie ryzykuję więc i wspomagam się p.bólowymi.
Trzymajcie się! Pa!
mnna
4 września 2007, 17:40próbowałaś wizyty u neurologa. Polecam gorąco.Do niedawna też cierpiałam na potworne migreny. Dziś skutecznie walczą z nią leki. Zdrowia życzę ze szczerego serca.
BOZENAS71
4 września 2007, 14:31PODOBA MI SIĘ, CIĘŻKIE DNI MINĄ - MOŻE ZOSTAŁO DOSŁOWNIE KILKA MINUT DO ICH ZAKOŃCZENIA - I ZNOWU ZAŚWIECI NAD NASZYMI GŁOWAMI SŁONECZKO. POWODZENIA LASECZKO.PA.