Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Post był ale się zbył

Niunka to chodząca mądrość!!! Posłuchaj jej, a dobrze na tym wyjdziesz!! Buziaczki!!

Ja takie napady mam zwykle na parę dni przed @. Wtedy naprawdę trudno mi się opanować. Nie chodzę wtedy na zakupy, żeby mnie niepotrzebnie nie kusilo (wysyłam m. z kartką). <br> Z tymi terminami wizyt w tym kraju, to jakaś paranoja.

i tak trzymaj ...te zdanie chce utrzymac swoja wage , posiadasz duzy apetyt ,ktory ci przeszkadza,,,znam to mysle ,ze powinnas pomyslec o systematycznym jedzonku 5 posilkow dziennie 3 glowne i 2 male, w odstepach 3-4 godz..ja sie nie madrze wiem ,ze jedzonko jak dla mnie to nalog...im wiecej jem tym wieksza mam ochote na jedzenie i czescciej odczuwam glod.....po malusiu do celu...to najlepsza recepta ,jak nie wiesz jak i co jesc to mozesz tu poszukac ja kiedys zakupilam diete na vitali ale mialam zwarjowane zycie i nic z tego nie bylo i podstawa wszystko zaczyna sie w glowce....fajnie,ze powiedizlas sobie ze chcesz utrzymac swoja wage ,wazne by nie tyc...a jak chcesz dalej isc ta droga jaka przeszlo miliony ludzi to po malusiu ..ja tez powoli ide do celu i choc czasem droga jest pod gore to warto dla zdrowia dla siebie -warto ,buziaczki

dlaczego wysiłki mają iść na marne?? nie żal by Ci było?? Z małpą idź do lekarza, koniecznie, a za zrzucanie wagi bierz się na poważnie i konsekwentnie. Dukan to chyba dobry pomysł - nie trzeba się głodzić, a efekty naprawdę widoczne. Oczywiście pod warunkiem, że ściśle trzymasz się zasad. Powodzenia i nie rezygnuj...

Gdy zapomnisz o mnie Zmartwię się ogromnie. Będę płakać jak fontanna, Łez napłynie cała wanna, Będę płakać całe dnie, Aż przypomnisz sobie mnie Dasz rade jestem z Tobą