Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wycisk w nogach
4 marca 2014
Witajcie! Po wczorajszych ćwiczeniach Mel B na nogi miałam zakwasy n pośladkach. I miałam mały problem z siadaniem. Dziś na fizyce był sprawdzian i głupia facetka dała nam zadania, których nawet nie robiliśmy na lekcji i pytania np. do czego służą szczotki w silniku. Oczywiście tego też nie było na lekcji. Na szczęście baba była zajęta książką, więc można było ściągać. Na wf sorek postanowił przygotować nas do biegu wytrzymałościowego i biegałyśmy dziesięć okrążeń wokół hali. Miałam bardzo dobry, bo szósty czas. I w swojej turze ( bo biegły trzy dziewczyny na raz ) byłam pierwsza z czasem 2.58,64. Potem pograliśmy chwilę w ręczną. Moja koleżanka stwierdziła, że musi zacząć się trochę odchudzać, więc postanowiłyśmy razem biegać. Oczywiście inteligentna, męska część mojej klasy zaczęła się z nas naśmiewać, jednak dziewczyny stanęły w naszej obronie. Ok. 16 poszłyśmy biegać i zrobiłyśmy ja 8 km, a E. 6km, bo ja miałam dalej do domu o kilometr. Po drodze siedziałyśmy trochę na placu zabaw, a potem poszłyśmy nad stawy się przejść, gdzie spotkałyśmy inną dziewczynę z klasy i razem siedziałyśmy tak ze 20 min. Na razie biega nas trzy, ale chyba wkrótce grono biegaczek się powiększy. Ja i E. nie mamy zamiaru się poddawać. Zrobiła się strasznie zimno, więc w domu zjadłam kisiel, który mnie rozgrzał. Nie za bardzo lubię pić herbatę. Życzę wam dobre nocy.
Saineko
5 marca 2014, 08:58Zycze powodzenia z bieganiem. Ale jak zadna akurat nie bedzie chciala biegac to idz sama zeby dac przyklad, bo takie wspolne cwiczenie jak jedna osona sie miga to dziala bardzo demotywujaco. Wiec nigdy nie pomysl "E. Nie idzie biegac to na tez nie pojde". Nie szukal wymowek.
piatek55
4 marca 2014, 21:49I co nie wiedziałaś do czego służą szczotki w silniku :D Ach ja już to miałem na tylu przedmiotach :D
ania14021994
4 marca 2014, 21:17nie poddawajcie si ę :)
pozytywna16
4 marca 2014, 21:16fajnie ,że zainspirowałaś koleżanki do biegania :)