Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nakręcona jeszcze bardziej...


Nie dość, że jakoś chętnie mi się maszeruje, o czym pisałam już rano to dodatkowo wkręciłam się w te ćwiczenia z hantlami :D

W poniedziałek robiłam pierwszy raz te ćwiczenia z cyklu "Chcę mieć takie ramiona" tzn. już kiedyś je robiłam, ale wtedy z małymi hantelkami  i to tylko kilka razy. No i zrobiłam tylko 1szą część a w dodatku do jednego ćwiczenia w drugiej i trzeciej serii zmieniałam hantle (2kg) na te właśnie małe (0,75), bo nie dawałam rady. Potem we wtorek miałam mega zakwasy w ramionach, w środę również się utrzymywały a dziś właśnie znowu zrobiłam te ćwiczenia i co...........? I efekt taki, że zrobiłam całą pierwszą część i to wszystkie serie na tych hantlach 2kg :))) Nawet miałam mały niedosyt i chęć zrobienia chociaż jeszcze kilku ćwiczeń z drugiej serii, ale się powstrzymałam, bo wolę na spokojnie :] Ależ jestem z siebie zadowolona hahaha :D Wiem, że to prawie jak nic, ale i tak jestem zadowolona ;) Ciekawe czy jutro znowu przywitam ranek z zakwasami..... jakby nie było, to chociaż jest to jakiś znak, że coś tam się pod skórą dzieje - jeśli nie tłuszcz to mięśnie :P