Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
walka z zatwardzeniem


Dzisiejszy dzień upływa od hasłem walki z zatwardzeniem. A było to tak... 

W nocy z soboty na niedzielę coś mnie dorwało i spędziłam pół nocy w toalecie z rozwolnieniem :/ Rano mieliśmy jechać w gości więc wzięłam 5 węgli. Rano nadal się ze mnie lała woda (przepraszam za dosadność), więc wzięłam jeden stoperan. Po godzinie się poprawiło, ale nadal woda wychodziła nie tędy co trzeba... mieliśmy niedługo wychodzić, więc cóż było robić...wzięłam drugi stoperan. Pomogło, owszem... ale zablokowałam się aż po dziś dzień :P Z zatwardzeniami to akurat mam problem stale i od wielu, wielu lat, więc jestem "przyzwyczajona". Problemem nie jest dla mnie sam fakt, że nie mogę się załatwić i że odczuwam jakiś dyskomfort czy coś (czuję się zupełnie normalnie), lecz kłopot w tym, że w piątek rano wyjeżdżamy na święta :/ Boje się, że mnie coś chwyci w trasie albo że będę się męczyła u teściów. A wiadomo.. na święta jest więcej osób w domu i nie mogę tak ciągle toalety "bezproduktywnie" zajmować :P ;) 

Tak czy siak dziś już wypiłam 600ml wody, 300ml herbatki ziołowej i 300ml smoothie (garść szpinaku, jedna pomarańcza i woda). Do tego...uwaga, uwaga... poćwiczyłam 45min :)) W zanadrzu mam jeszcze kupiony dziś chlebek ze śliwką, więc będzie na podwieczorek i kolację. Póki co.... nic nie zadziałało... nadal nie czuję potrzeby odwiedzenia wc... tzn. mocz leci cały czas, ale akurat nie to mi teraz potrzebne :D 

Nie chce brać żadnych herbatek, ziółek i innych leków przeczyszczających, czopków i czort wie co tam jeszcze jest... Wolę żeby samo zeszło, bo i tak mam mocno rozleniwione jelita i nie chce pogarszać sytuacji. Na obiad zjadłam pieczone udko z kurczaka i sałatkę z różnych, kolorowych warzyw, więc błonnik jest :P

No to się wyżaliłam... jeszcze mam półtorej dnia na uporanie się z tym problemem, oby się udało :] Trzymajcie kciuki :D:D

  • Maarchewkaa

    Maarchewkaa

    13 kwietnia 2017, 11:31

    A może siemie lniane? :) ja codziennie rano pije i nie mam z zaparciami problemów.

    • Sawka00

      Sawka00

      16 kwietnia 2017, 19:55

      Nie probowalam... ciekawe jakby sie komponowalo z jogurtem i owocami :)

  • malgot2017

    malgot2017

    12 kwietnia 2017, 14:41

    Może wypij maslankę ? żjedz jabłuszko i popij dużą ilością wody - na mnie zawsze to działa :)

    • Sawka00

      Sawka00

      16 kwietnia 2017, 19:56

      Jablka nie dzialaja :/ ale z maslanka... kto wie :)

  • lucyna23prr

    lucyna23prr

    12 kwietnia 2017, 13:07

    na mnie działa kawa i papieros ;-) ale nie polecam tej metody ;-)

  • Katmik2017

    Katmik2017

    12 kwietnia 2017, 12:55

    Ja jem kilka jabłek a potem ćwicze chwile i działa bez problemu :)

  • aniapa78

    aniapa78

    12 kwietnia 2017, 12:52

    A masz siemie lniane albo chia? na mnie działają. U mnie też wieczorem jako ostatni posiłek jabłko, a rano od razu kawa.

    • Sawka00

      Sawka00

      16 kwietnia 2017, 19:57

      Siemienia nie mam ale mam chia, ktorego jeszcze nie uzywalam... lezy i lezy :P