Ten rok jest dla mnie okrągły :) moja waga osiągnęła okrągła liczbę 120 kg i mój wiek też się zaokrąglił do pełnych 40 lat. Może to już ten czas na zamiany. Jak sięgnę 10 lat temu - na 30 urodziny dostałam od męża piękny bukiet 30 róż, mój Krzyś miał raptem 2 tygodnie a ja zaraz po porodzie miałam ok 100 kg wagi i mnóstwo planów przed sobą. Wydawać by się mogło że świat leżał u moich stóp. Teraz Krzysztof to już prawie kawaler ma młodszą siostrę, która musi mieć ostatnie zdanie. Ich tata zdecydował że rodzicielstwo to jednak nie jego bajka i postanowił się wycofać z tego układu. W zeszłym roku Krzyś miał komunię i jak to przy tej okazji były robione zdjęcia. Do dzisiejszego dnia nie mogę na nie patrzeć. Wyglądam na nich jak 60 letnia kobieta. Jak pomyślę że lepiej nie będzie to mi się płakać chce. Próbowałam mniej jeść, więcej się ruszać, dużo pić i nic nie pomagało. Waga nadal uparcie idzie w górę. Zaraz po narodzinach Krzysia dzięki Vitalii schudłam ok. 12 kg - tylko w tedy miałam wsparcie męża i dieta była przyjemnością. Teraz nie jestem pewna czy wytrwam bo jestem w tym sama. gotuję sobie osobno i mimo iż nie czuje wielkiej różnicy w wadze to mam nadzieję ze wytrwam jak najdłużej - najlepiej do końca. Tak bardzo bym chciała by moje duszności
i nadkwasota ustąpiły. Bym przestała się martwić o to że przez otyłość wyląduje
w szpitalu :)
ZdrowieJestGit
6 marca 2019, 20:02Masz dla kogo żyć... Twoje dzieci Cię potrzebują. Silną... zdrową. Walcz. Trzymam kciuki
Berchen
6 marca 2019, 18:43no to gwizdek - wsiadaj do tego pociagu, bo odjedzie. Zabierz sie za siebie z glowa, Jestes mloda (mimo ze moze sie w tej chwili inaczej czujesz), zycie bedzie jeszcze piekne:):):) powodzenia:)
Senkju
6 marca 2019, 18:05Dzięki wielkie za słowa otuchy
eszaa
6 marca 2019, 17:32nie mozesz mysleć, ze lepiej nie będzie. Wszystko siedzi w głowie. Mozesz byc szczupla laska i nawet powinnaś, bo jeszcze młoda jesteś i wszystko przed Tobą.